-
Re: ==================
Więc tak troche inaczej przezyłem smierć dziadka , papież nie jest mi tak bliski jak mój dziadek, byc moze inaczej te smierć odbieraja osoby dla których papież był naprawde autorytetem i mieli do niego inny stosunek niz ja. Jednak niewiem czy każdy musi sie tak afiszowac z tym cierpieniem bo traci one troche wtedy na wiarygodnosci moim zdaniem (niechodzi mi o Ciebie atrax). Jak jakaś smierć by mną naprawde wstrząsła to chyba niemiałbym ochoty pisac o swoich przezyciach w internecie i siedzieć na forum...co do indonezji byc moze dlatego przywołałem ten przykład bo papiez nie jest dla mnie "aż tak wazny" a w tamtych rejonach zgineły tysiace ludzi , których coprawda nie pokazywali w telewizji ale dziwne zę ich smierc nimim nie wstrząsła, gdyby ludzie myśleli kategoriami ze umarł CZŁowiek a NIE Kto umarł to sytuacja wyglądała by inaczej. A co papiez zrobił w obliczu tych katastrof? pomodlił sie w intencji ofiar? widzisz własnie dlatego więcej szacunku mam dla ludzi którzy pomagaja takim ofiarą , ludzi których nazwiska nawet nieznam , niz człowieka który nie zrobił moim zdaniem nic.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum