nazwy łacinskie są uniwersalne, niezmienne (no, nie zawsze, jak niedawna zmiana elaphe na pantherophis czyjakmutam) i nie wprowadzają zamieszania. Przy nazwach oczywistych i szeroko znanych jak właśnie np. gekon lamparci czy felsuma/dniówka madagaskarska nie trzeba (bo po co) rozpisywać: phelsuma madagascariensis. Ale znakomita większość gatunków ma i nawet po kilkanaście synonimów nazwy i wtedy najlepiej posługiwac się łaciną... a bardziej obyci w gatunkach i tak będą od razu wiedzieć o co chodzi...