och jak czasami mnie denerwuje jak niektorzy terrarysci uzywaja dlugich skomplikowanych nazw lacinskich swoich zwierzakow wiedzac ze jest krotsza i prostsza nazwa polska.Czasami to jest przesada.To tak jakbym ja napisal ''moj anolis carolinensis'' sie np zesral.Albo moja ''felsuma madagascariensis grandis''nie jadla od trzech dni.Po co szukac tych liter na klawiaturze i sie meczyc z lacinska pisownia...