He, he... temat rzeka. Zwłaszcza jeśli idze o faunę południową.

Jeśli chodzi o owady, to robiłbym foty wszystkiego co się rusza. Koniecznie sprawdzaj kwiaty (głównie baldaszkowate). Niezłym źródłem ciekawych owadów są też odchody i nadpsute zwłoki zwierząt. Wieczorem możesz sobie połapać okazy lecące do światła (podświetlaj np. prześcieradło lub białą ścianę). Możesz też je wabić na lekko fermentujące owoce. Szukaj też pod kamieniami, na piaszczystych łachach, przeczesuj krzaki... wszędzie coś interesującego znajdziesz.

Kwestia farta, wyczucia itp.. W każdym razie zazdroszczę :>

A gadów i innych tego typu zwierzaków jest tam również dostatek.