niestety mordd ma racje (mowie niestety, bo sama bylam/jestem za naturalnoscia ;-)). szczegolnie jesli zwierzeta ktore posiadamy sa - a sa juz, mysle w 99%- z hodowli, tzn urodzone przy czlowieku, otoczone termometrami, plastikami, pudelkami i miseczkami. rozumiem, gdyby ktos przywiozl zwierzaka prosto z lasu albo pustyni, wtedy powinien mu zapewnic naturalne srodowisko.ja ogolnie jestem przeciwna wsadzaniu do terrariow plastikowych kwiatkow, miseczek i domkow, ale ja jestem wielka estetka i po prostu mam zmysl ładu i piekna i wole mniej wiecej naturalne srodowisko od tego, ktore tworzymy w terrariach za pomoca sprzetow kupionych w hipermarkecie w dziale zwierzecym. terrarium Jonka wydaje mi sie paskudne i nienaturalne, ale to wydaje sie MNIE a nie zwierzakowi (ALE to oswietlenie bym zmienila! dostalabym glupawki przez nie )