Ja nie żyłem, ale moi rodzice już tak. Już czytałem, że ludzie np. szukają na liście nazwisk swoich szefów, aby ich obalić. Nawet jeśli on nie był TW to udowodnienie tego zajmie pare miesięcy, a w świat pójdzie podejrzenie na niego! I to na pewno nie jest odosobniony przypadek! I nawywanie tego całego burdelu "dekomunizacją" jest po prostu śmieszny!