-
Re: Lista Wildsteina
Cała inteligencja byla na indeksie SB. Kazdy ma prawo do wglądu i ujawnienia swojej teczki, w czym więc problem? Że nagle okaże się, że połowa opozycji działała na dwa fronty? Że koledzy kapowali na kolegów? Po tym, jak zachowują się na scenie politycznej ludzie wywodzący się ze środowisk solidarnościowych, wcale bym sie nie zdziwił, zwłaszcza, ze nagle od strony lewackiej prasy pseudoopozycyjnej podniósł się hałas jakby było o co... Jeśli ktoś ma czyste sumienie to chyba nie powinien obawiac się ujawnienia swoich teczek. Ma do tego prawo... Może sie bronić przed zarzutami. I nikogo sytuacja nie zmuszała do bycia agentem, zawsze była wobec tego alternatywa (nawet jesli wiązała się z olbrzymimi wyrzeczeniami). To kolejny mit, tak samo jak to, ze wszyscy musieli byc czlonkami PZPR'u, ZSMP i innych organizacji 'demokracji ludowej'.
Sam Wildstein nie twierdził, że jest to lista agentów, tylko, że jest to lista, która opracowało SB i jako taką ją rozpowszechniał... O ile mi wiadomo, to informacje te są jawne... Jak można kogoś pociągac do odpowiedzialności karnej za ujawnienie jawnych informacji? To paranoja, trącąca nawykami myślowymi rodem z PRL. Etyka dziennikarska? po tym jak zachowywał się samozwańczy autorytet moralny, redaktor naczelny Wyborczej trudno mówić o etyce zawodowej środowiska dziennikarskiego - a to chyba właśnie GW zaczęła najbardziej najeżdzać na Wildsteina...
Że Wildstein zrobił z tego prowokację? Zrobił i co z tego... Nie on pierwszy i nie ostatni z dziennikarzy... Może i dobrze... Szesnasty rok paprzemy sie w gównie po komunie i aferach, dlatego, że rząd Mazowieckiego nie zdecydował się na radykalne kroki zwiazane z dekomunizacją... Wszystko u nas odbywa się poniewczasie i od d.py strony, powinniśmy się o tego przyzwyczaić...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum