Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 36

Wątek: bocie się... biedronek?!

  1. #21

    Re: bocie się... biedronek?!

    Karaczany mnie fascynują swoją "inteligencją" I nie brzydze się ich brać do ręki (jak na powyższym załączniku - karaczany Pola), ale dzikiego karalucha bym nie tknęła.
    Zauważyłam, że od kiedy hoduję same gady i płazy, zaczynają mnie brzydzić małe ssaki - tak jak kiedyś hodowałąm szczury, myszy i chomiki, to teraz brzydzę się wziąć na kark szczura mojej siostry. Nie brzydzę się za to brania do ręki i zabijania osesków ani myszy karmowych. Ale teraz, gdy całą dobę mam styczność z gadami (czystymi, suchymi, z przyjemną skórką i rzadko srającymi), małe ssaki wydają mi się brudne, śmierdzące i obrzydliwe.


  2. #22

    Re: bocie się... biedronek?!

    Karaczany są spoko:P Ale takie skolopendra fuuu, na ręke tego nie wezme:P


  3. #23

    Re: bocie się... biedronek?!

    skolopendry nie ze względu na wygląd(to też) ale ze względu na jad bym nie wziął... eeee


  4. #24

    Re: bocie się... biedronek?!

    witam,
    Double mam dokładnie to samo co Ty. Kiedys hodowałem 2 myszki i chomika
    teraz jak wezme mysz do ręki to .. bleach :/ miekkie jak woda :] ale zauwazyłem tez ze jak hodowałem myszy to rodzince sie to podobało jak zaczolem z wężami to zniechęcili sie do myszy :] siostra miala kiedys 2 sztuki - jak wyjechałem z nią na obóz to ojciec sie tego pozbyc w wiecie jaki sposob hhehaha kocham swojego starego :P


  5. #25
    chrzanu
    Guest

    Re: bocie się... biedronek?!

    o fakt, jaki ładny, to ja biore aparat i sobie zaczne pstrykać zdjęcia z moimi na pamiątke :P


  6. #26

    Re: bocie się... biedronek?!

    ja sie nigdy nie będę brzydzić ssakow sa kochane..kroliczki, chomiki,swinki morskie,szynszyle i nawet myszki i chomiki a co do karaczanow to chyba sobie kupie jednego i musze sie do nich przekonac...


  7. #27
    cyclosternum
    Guest

    Re: bocie się... biedronek?!

    szczury,chomiki,myszy... są zaje.. kiedys miałem szczura to był super zwierzak i do dzis szanuje te zawierzki jak każde inne zresztą no moze nie licząc karaczanów :-p


  8. #28

    Re: bocie się... biedronek?!

    ja cenie np chomiki sa fajniutkie, miałem już chyba z 5 szt.


  9. #29

    Re: bocie się... biedronek?!

    Mnie nie ruszają chyba żadne ze zwierząt "obrzydliwych". Dżdżownice, pinki, świerszcze, karaczany, wszystko jak trzeba moge wziąść do ręki. Przy karmieniu podopiecznych też się nie wyręczam żadnymi pincetami, tylko w łape Przed pająkami trochę czuję respekt, ale nie ma mowy o tym że się ich brzydzę. Jest tylko jedna rzecz - jak mam w ręku muchę (jakąś wieelką) i ona zaczyna bzyczeć i się trząść. Wtedy mnie ciarki przechodzą Jak siedzi cicho to spoko, ale jak sie wyrywa to nie jest zbyt przyjemne. Nie lubie też jak mi szerszeń albo osa obok ucha lata, tak że czuje wiaterek ze skrzydeł :/ Ale i tak - bezkręgowce to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi
    Z ssakami jest inna rzecz - uważam że myszy, chomiki (sam miałem kilka) i inne gryzonie są słodkie. Ale gdy mysz mi biega wokół nóg z tą swoją zawrotną szybkością (gdzieś na strychu, albo coś) to juz nie jest tak przyjemnie, napewno mniej niż pełzająca po ręku gąsienica, albo zasuwający po twarzy karaczan...


  10. #30

    Re: bocie się... biedronek?!

    Mnie brzydziły na początku mączniaki, ale da się przyzwyczaić.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •