Ze wzgledu na moje zdeka nihilistyczne podejscie do zycia badzo zadko zaliczac dola z powodu blachych spraw jak szkola czy otaczajacy mnie ludzie ale jak juz to lubie pojechac na jakis koncert lub isc do pewnej knajpy w celu najeba*** sie.

masochizm to choroba (podobnie jak alkocholizm ale zastanowcie moze warto skozystac z pomocy specjalisty...