jesli ktos cos takiego napisal, to musial miec powod... radzilabym sie zastanowic nad tym jakie konsekwencje moga wchodzic w rachube, z mojej strony nie mam nic przeciwko temu by zlikwidowac moje konto, przy okazji moje posty... widze , ze tu nic pozytywnego sie nie dowiem, a na czytanie bzdur niestety nie mam czasu