-
Re: Argumenty na rodzicow...
-
Re: Argumenty na rodzicow...
Z palcem w dupie. Miałem 4,15.
-
Re: Argumenty na rodzicow...
haha to mieliście problemy:] ja jakieś 2 lata temu pojechłem z mamą do krakowa i przy okazji pojechaliśmy do zoologicznego mama paytrzy oo chcesz? ja mówie że chce a co to za wąż pyta się mama a sprzedawczyni boa dusiciel a mama to proszę i wczym mam go trzymać w terrarium a moja mama a co to jest to co tam stoi mówi babka to proszę jeszcze to i tyle było gadki i tak się tym zaraziłem
-
Re: Argumenty na rodzicow...
Hehehe Chrzanu no to wciągnelismy Silenta :] Nasza wina, nasza wina...
Zrób jak ja i wielu innych: Operacja "Fakt dokonany", przygotuj co trzeba, kup węża i po wszystkim. Jak masz mame po swojej stronie to juz jest dobrze. O ptasznikach to wlasnie moja mama poinformowala tate (sama nie byla zadowolona, ale stanela po mojej stronie) Teraz tata robi mi regał dla podopiecznych :]]]
-
Re: Argumenty na rodzicow...
no niestety, nasza wina, ale cóż był na giełdzie, a być na giełdzie i nie wpaśc nałóg terrarystyki to byłby cud.
-
Re: Argumenty na rodzicow...
Cud jak cud, to byłby życiowy błąd :>
-
Re: Argumenty na rodzicow...
Nie mowilem ze ze starymi nie bedzie problemu bo wiedzialem ze bedzie...
Jak do czasu gieldy sie nie zgodza to i tak kupie.
-
Re: Argumenty na rodzicow...
Jeżeli nie poskutkują metody powyższe radze zastosować moją (ja tydzień temu przekonywałem żeby się zgodzili na wężą). Rdziców zawsze trzeba z osobna informować o swoich zamiarach. Jeśli mama jest bardziej liberalna (w moim przypadku) to właśnie ją najpierw, a później jak już sie jedna strona zgodzi to trzeba drugiego rodzica przekonać. We dwójkę (Ty i jeden z rodziców) przekonacie resztę domowników (siostry, bracia, dziadkowie itp.). To jest bardzo skuteczna metoda. Jeśli ani jeden ani drugi się nie zgadzają wtedy należy "wiercić dziurę w brzuchu". Dyskutować o tym przy każdej okazji! Obiad, kino, wycieczka, spacer itp. W końcu będą już "rzygać" na samą myśle, że chcesz im coś powidzieć o pająkach. I może w pewnym momencie stwierdzą, że Ci pozwolą kupić żebyś się wreszcie zamkął, albo dojdą do innych wniosków (Bóg tyko wie o czym myślą starzy) i też Ci pozwolą... Tak przekonałem starych do wężą. Co do pająka to byla inna historia. Otóż był czerwiec. Już po egzaminach gimnazjalnych. Średnia ocen na prawde średnia (3.75). I ja jeszcze pieprze starym o pająku. Matka mówi że nie bo będzie jak zawsze - "kupie, pobawie się i rzuce w kąt". Ale przy sposobnej okazji (nie pytajcie o szczegóły bo i tak to nie istotne), jak ja trochę wypiłem, matka trochę wypiła, stary i jeszcze mój kolega. Zacząłem z nim gadać o pająkach na allegro i o tym że starzy się nie chcą zgodzić (własnie od allegro, zaczeła się moja miłość do pająków ) On coś powiedział że pająk ma większe IQ od chomika itp. Ja z tym do matki (która jak już mówiłem trochę wypiła), że pająki są inteligentne itp. Ona na to że jak zdam do dobrego LO... I tutaj na razie był stop temat. O dziwo udało mi się zdać do dobrego LO i tak udało mi się i mam pająka. Ja wszystkie powyższe metody zawiodą to kup i olej starych... (czy ktoś przeczytał całego mojego posta?)
-
Re: Argumenty na rodzicow...
-
Re: Argumenty na rodzicow...
ja przeczytałem.
Jeszcze nigdy w życiu nie pisałem takiego posta na tcp.
Miło się czytało
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum