-
Re: Okrucieństwo...
Niektórzy nawet jeśli mają możliwość zabić zwierze szybko i bezboleśnie, to i tak wolą podciąć gardło i patrzeć jak się wykrwawia bo to dla nich większa frajdą...
Tacy ludzie nie różnią się niczym od tych którzy siędzą w więzieniach za morderstwa.
Często piszą o takich sprawach gazetach albo w necie, raz widziałem reportaż w telewizji, ale to i tak nic nie da...
-
Re: Okrucieństwo...
Czy wogóle istnieje bezbolesna śmierć? Ja tych zdjęć nawet go połowy nie obejżałem. Miałem taki widok kiedyś na żywo - samochód potrącił mojego kota, ale on przeżył i przyszedł do mnie do pokoju (miałem chyba z 9 -10 lat) i kapał krwią na podłogę. Miał pękniętą czaszkę, rozszczep podniebienia, wybite kilka zębów (w tym 3 kły więc teraz musi jeść dorobny pokarm) i zdarta skóra z czaszki na ranie. A teraz jest już 6-7 lat po wypadki i ma się dobrze! Jest największym z moich kotów. I jest wspaniały - zawywa się Fax... Jak chcecie mogę zamieścić zdjęcia po wypadku, ale to taka sama maskara, ale ciesze cię że wyszedł z tego.[b] Wszystkie zwierzęta trzeba ratować, nie tylko nasze!
-
Re: Okrucieństwo...
PAmietam jak kiedys na dwojce w "animalsach" puszczali material z lapnek na bezdomne psy. To bylo okrutne. Psy juz zdziczale. Chycle podjezdzali ciezarowka lapali psa ktory mocno sie wyrywal(na taki przyzad:kijek z petelka).Czym bardziej sie wyrywal tym bardziej koles ciagnal psa i zaciskal mu na szyi petle.Gdy pies juz sie poddusil to facet zaczal tego psa kopac. Nie wiem czy ten pies byl jeszcze zywy,koles wrzucil go do ciezarowki jak worek ziemniakow za skore...krew,fuj!Chycle chyba maja pomagac a nie robic krzywde. W tym programie bylo jeszcze kilka innym ale bardzo podobnych przypadkow gdy nawet po kilka pieskow lapali. Kocham psy,sama mam dwa z czego jeden ze schroniska a drugi przybleda,obydwa maja spaczona psychike. Wlasnymi rekoma bym zabila czlowieka ktory zrobilby "cos takiego" gdybym to zobaczyla. Nie mozna miec litosci dla "nieludzi" ktorzy sami nie maja litosci dla innego stworzenia. Zgodze sie ze "nie tylko swoje zwierzeta ratujmy".
-
Re: Okrucieństwo...
.I.R.A.S napisał:
<Podsumowując , niestety musimy zyc z tym dalej , to ze ci ludzie są takimi bezmuzgimi debilami, nie zmienia faktu ze nie mozemy przyczynic do zmniejszenia takiego czegos>
Czemu nie możemy czegos zmienic wystarczy przestac jesc mięso (jesli chodzi o hodowle komercyjne swin,krów,kur...) i nie nosic ubiorów pochodzenia zwierzęcego (skóry,futra...).Dużo osób pisze ze im szkoda tych zwierzaków ale czy nie uwarzacie ze sami sie do tego przyczyniacie jedządz kotleta na objad,szynke na sniadanie,kolacje?? rozumiem ze napewno nie wszyscy bedą wege/vegan ale im więcej osób przestanie jesc mięso tym ta cała maszyna morderstw bedzie sie kurczyc.moze to tylko moje złudzenie ale mam nadzieje ze kietys tak bedzie.owszem namawiam ludzi na to by nie jedli mięsa ale nie wszyscy rozumieją to ze mozna zyc bez kotleta na objad i ne wszyscy tego chcą i maja gdzies ze zwierzęta cierpią im to poprostu zwisa.Realnie patrządz nie zatrzyma sie całego przemysłu mięsnego ale można go zmiejszyc.
Co do mysliwych to ...
do sadystów to powiem kródko niech sam sie walnie łomem w łeb albo niech sam se utnie noge zobaczy jakie to przyjemne.ale to niestety mentalnosc ludzka ze zwierze nie czuje ,nic go nie boli i nie cierpi.ludzie kiedys to zrozumieją chyba??
pozdrawiam
-
Re: Okrucieństwo...
ciekawi mnie tylko jeden fakt skoro sie usypa zwierze by nie cierpiało to czemu ludzi sie nie usypia (nie licząc HOlandji) nawed gdy ktos tego chce to go sie nie usypia i kaze mu sie dłurzej zyc???
-
Re: Okrucieństwo...
Chcecie mniej okrucieństwa w stosunku do zwierząt? Rozpocznijcie od zmiany siebie. Przejdźcie na wege. Statystycznie rzecz biorąc najwięcej cierpienia zadaje się zwierzętom przeznaczonym na konsumpcję. W drugiej kolejności cierpią tzw. najlepsi przyjaciele człowieka - psy, koty..., zwierzęta terraryjne.
-
Re: Okrucieństwo...
Paradoksalnie my też walczymy o przetrwanie i to z wielokrotnie większym natężeniem, jak kiedyś.
-
Re: Okrucieństwo...
> Tu sie zgodze... jezeli juz sa prowadzone hodowle
> przemyslowe dla miesa, to powinno sie przynajmniej zapewnic
> jakies normalne warunki zwierzetom, a smierc powinna byc
> szybka... pomijam okaleczanie i zabijanie psow dla "checy", bo
> to wykracza po za wszelkie formy dysmozgowia
Zapewnienie normalnych warunków życia i śmierci zwierzętom hodowlanym jest nierealne, bo taka hodowla jest niewydajna i wielokrotnie droższa, niż produkcja zwierząt na skalę masową. Jedynym wyjściem w kierunku przywrócenia pozbawionej cierpienia egzystencji zwierzątom, które przeznacza się na cele konsumpcyjne jest drastyczne zmniejszenie popytu na nie...
Chociaż z drugiej strony popyt można obniżyć również poprzez wzrost ceny "wyrobu".
-
Re: Okrucieństwo...
Lubisz sobie nabijać posty, prawda?
-
Re: Okrucieństwo...
Dark R., piszesz aby nie antropomorfizować zachowań zwierzęcych, a sam wspominasz o gatunkach, które zabijają "dla przyjemności". Skąd w takim razie ta pewność, że robią one to dla przyjemności? Jakoś ciężko mi jest to sobie wyobrazić, aby jakikolwiek owad mógł zabijać dla przyjemności. Odczuwanie takiego stanu emocjonalnego nie leży moim zdaniem w zasięgu odczuć bezkręgowców o tak słabo rozwiniętym układzie nerwowym, jak owady. Co do wymienionych przez Ciebie zwierząt wyższych, to mogę się zgodzić, że robią one to "dla przyjemności", ale tylko z następującego względu:
- zachowania instynktowne, w trakcie ich zaspokajania wywołują odczucie przyjemności (seks, zdobycie i spożycie pokarmu...) --> przy pewnej, najczęściej świadomej modyfikacji takich zachowań można wykonywać jakąś czynność tylko w celu odczucia przyjemności, ale jest w tym celu niezbędny odpowiednio dobrze rozwinięty mózg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum