Hmmm... trwała populacja kilkunastometrowych gadów, w oligotroficznym jeziorze, zamkniętym od jakiś 10.000 lat (wcześniej pod kilkoma kilometrami lodu)? Których ponadto od kilkunastu (kilkudziesięciu) lat nie mogą namierzyć liczne ekipy badawcze wyposarzone w sprzęt, jakiego nie powstydziłyby się marynarki wojenne?
Jak dla mnie bujda na resorach :-)

A było wiele pogłosek o dziwnych potworach... ludzie z jedną nogą, głowami zwierząt, zauropody w Afryce i Ameryce Pd :-)

Choć rzeczywiście, czasem ciekawe "duże" lub "średniej wielkości" przypadki się zdarzają, ale raczej bym ich szukał w oceanach. Np. olbrzymie kalmary, których dokładna biologia nadal jest tajemnicą, latimeria (uznana za wymarłą, odkryta w 1938 r.).