Wiesz życie jest jak pudełko bombonierek- nigdy nie wiadomo na co się trafi.Ja w liceum miałem angielski i niemiecki i nikogo nie obchodziło,że niemieckiego nie trawię.Przysiadłem nad nim (bo tak jak Ty musiałem) i teraz nie mam żadnych problemów za granicą- jak nie angielski to niemiecki.Tobie też polecam zabranie się za naukę i nie ma,że boli.