do trenujących judo i/lub aikido

[Masa]

Ok to czekam na info....kiedys na ulicy kamiennej we Wrocku byla sekcja Karate Shotokan....nawet z rok chodzilem ale wtedy czlowiek piwa nie pil i byl zwinny jak kot))...Pozdro

[mantid]

Szybko niczego się nie nauczysz... Szczerze mówiąc jesli wahasz się miedzy aikido a judo, wybralbym aikido. Nie jest ono sensu stricte sztuką walki, jest natomiast zdecydowanie bardziej finezyjne, od siłowego i momentami topornego judo. Cwicze aikido (i kenjutsu) 4 lata (z dosyc dluga przerwa) i sporo jeszcze przede mną...

Niewątpliwie aikido wyrabia płynnosc ruchów, refleks i zmysł równwagi - nie uzywa sie prawie sily (w kazdym razie nie wlasnej). Po roku cwiczenia bedziesz czul sie pewnie (co nie oznacza ze sie dasz rade obronic)... Ja zaczalem cwiczyc aikido po tym, jak w ciagu tygodnia zostalem dwukrotnie zmasakrowany przez przewazajace sily dresiarzy i skinów... Aikido pomoglo mi dosyc szybko nabrac pewnosci siebie.

Niedlugo gdzies w Krakowie bedzie staz Christiana Tissier sensei z Francji- mozesz popatrzec jak wyglada aikido w najlepszym wydaniu... W porownaniu z judo, gdzie dwoch zapoconych, zwinietych w kulke kolesi, stęka na macie usilując zalozyc sobie dzwignie wyglada to ciut lepiej...

[Azzurreeuss]

Moze i aikido wygląda lepiej, ale to nie ma ładnie wyglądac tylko służyc do obrony:P

[KoReXoN]

W brew pozorom, nie wpływa na twoją obronę tylko sztuka walki na którą chodzisz ale też ilość i gatunek dresiaży. Ja nic nie trenuję, ale jak mnie napadł jeden leszczyk na klatce to sobie poradziłem, kluczem do zwycięsta była determinacja (nie chciałem oddać mojej ogromnej i siermiężnej komórki, którą dostałem na gwiazdkę, byłą warta na rynku dresików, może z 8 zeta) i strach, bo miałem taki poziom adrenaliny, że jak mi typ wywalił z pięści w plecy to tylko słyszałem huk a bólu nie czułem(dopiero na drugi dzień)

No to sobie popieprzyłem bzdurki

[Azzurreeuss]

Najlepiej to sobie chodzic z kajmanem na smyczy albo z reticulatusem:P żaden drech nie podskoczy)

[Tiger]

Ja w rodzinie mam jednego aikidoke ,mój stary trenuje gdzieś około 12 lat ...po egzaminie na 1dan-a każdy jest rejestrowany gdzies w kartotekach ,więc czegoś tam sie mozna chyba nauczyć ...mnie samego jakoś nie ciągnie do tego stylu walki ,moze z czasem .Na twoim miejscu zastanowiłbym sie w ile czasu i co chcesz osiągnąc ,czy chcesz ćwiczyć samoobrone czy bardziej sztuke walki ...każda sztuka walki ma swoje plusy i minusy ...

[loko]

Nigdy nie trenowalem Judo, jesli zas chodzi o Aikido. Zapomnij, jest to bushi niewybaczajace bledow, jedna z najtrudniejszych sztuk walki (glownie z racji braku jakichkolwiek form ataku). Dopiero wieloletni trening sprawi iz bedziesz mogl sie obronic przed napastnikiem, nie narazajac sie na niebezpieczenstwo (choc takowe zawsze istnieje, mozna je jedynie minimalizowac). Ale z calego serca polecam ta droge, jesli trafisz na dobrego mistrza, szybko zrozumiesz iz istota kazdej sztuki walki (nie mowie tu o systemach typu sambo, czy krav maga) nie jest obrona... ani tym bardziej atak.

[loko]

DAF.. wybacz ale gosc majacy 190cm czy wiecej, 110kg samych miesni jest najprostrzym przeciwnikiem. wystarczy mu wejsc w kolano i po przeciwniku.
Masa ciala nie jest dobra w realnej walce (np. na ulicy, o zycie) spowalnia ruchy, zaburza rownowage... to na ringu sie przydaje.

[P4w3l]

"jesli trafisz na dobrego mistrza, szybko zrozumiesz iz istota kazdej sztuki walki (nie mowie tu o systemach typu sambo, czy krav maga) nie jest obrona... ani tym bardziej atak."

a CO ?

[mantid]

potrenuj kilka lat u dobrego mistrza to zobaczysz. To, o czym pisze loko dosyć trudno ując słowami, ale po pewnym czasi po prostu zaczynasz to czuć...