Otóż jak ktoś pamięta mój temet o Martensach i o wycieczce szkolnej z tym zmiązanej. Otoż jeżeli kogokolwiek to Ciekawi to powiem że było extra! Przez cały obóz nie wypiłem ani łyka alkoholu (podobnie jak wszystkie 180 osób z klas I). Raz naćpaliśmy się tlenem i wszyscy złapali fazę... (byliśmy tego dnia na 3-koronach i trochę się dotleniliśmy... ). Wiczorami robiliśmy różne dziwne rzeczy... A to sesje RPGa, kameralne imprezy w pokojach, kręcenie głupich filmów moim aparatem... I jeszcze jedno: znam to już ze swojej poprzedniej wycieczki, a mianowicie pentagram ze starych i śmierdzących skarpetek... :P Jest tam jeszcze kilka zdjęć i widoków z 3 koron, i ze spływu dunajcem...