Heheh jak wracalem tramwajka z ostatniej gieldy to w pewnym momencie zrobilo sie wogol mnie pusto w promieniu 2 metrow kumpelka sie smieje a swierszcze wyszly mi z pudelka w plecaku i ok 5 sztuk siedzialo mi na ramieniu jakie hasla padaly a ja za tymi swierszczami w tlum, malo panika nie wybuchla :]