Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Praca w Anglii - zludne marzenie?

Mieszany widok

  1. #1

    Praca w Anglii - zludne marzenie?

    Artykul pochodzacy z wp.pl

    ______

    Żebranina zamiast pracy w Anglii

    Zamiast pracy żebranina - Łodzianie wracający z Anglii są wstrząśnięci Wracający wczoraj z Wielkiej Brytanii do Łodzi turyści byli wstrząśnięci tym, co zobaczyli na angielskich dworcach. Tłumy bezdomnych Polaków, także z Łodzi, śpią na dworcach autobusowych i żebrzą o pieniądze na bilet powrotny do kraju. Wielu z nich wyjechało szukać pracy. Teraz zostali bez środków do życia.

    - Dworce są po prostu okupowane. Żal patrzeć na tych ludzi. Najgorsze jest to, że duża grupa tych bezdomnych to młode wykształcone osoby - opowiada łodzianka Monika Maciejewski, pasażerka jednego z autobusów wracających z Wielkiej Brytanii.

    - Spotkałem dziewczynę, która błagała mnie na ulicy o jabłko. Okazało się, że jest z Łodzi. Opowiedziała mi, że boi się wracać do domu, bo pożyczyła pieniądze od rodziny. Rodzice wydali wszystkie oszczędności, a ona po prostu dała się oszukać pośrednikowi. Teraz śpi z innymi Polakami w opuszczonej kamienicy w centrum Londynu. Na pracę w barze, czy hotelu bez dokumentów, które jej skradziono, nie ma co liczyć - mówi Mariusz Jonek, turysta, który wysiadł wczoraj na Dworcu Fabrycznym.

    - Spotkałam łodzianina, który miał pracować na budowie pod Londynem. Gdy przyjechał do Anglii, dowiedział się, że musi dopłacić jeszcze pieniądze pośrednikowi. Gdy to zrobił, ten wywiózł go na wieś, gdzie w jednym baraku mieszkał z pięćdziesięcioma Polakami - dodaje pasażerka Marta Panek, która wczoraj wróciła z urlopu w Londynie.

    Przed wyjazdami w ciemno lub za pośrednictwem niepewnych agencji pracy czy osób prywatnych przestrzegają urzędnicy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy.

    - Nie polecamy wyjazdów organizowanych przez prywatne biura pracy, które nie mają odpowiednich rządowych certyfikatów - przestrzega Katarzyna Wesoła z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Łodzi. - Najbezpieczniej jest szukać pracy za pośrednictwem urzędu pracy wśród ofert programu Eures lub Ministerstwa Gospodarki i Pracy.
    ________________
    Cala Wielka Brytania jest w tej chwili zasypana ludzmi z sr-wch Europy. Ale nie tylko, przyjezdzaja rowniez Niemcy, Francuzi(glownie studenci) by podszkolic jezyk. W tej chwili o prace jest bardzo ciezko i pomimo wielu ostrzezen w postaci artykulow, tv, radia Polacy dalej sa naiwni i lapia sie na przekrety wielu agencji. Wielokrotnie juz w Polsce placa kosmiczne pieniadze posrednikom. Po przyjezdzie na miejsce wszystko okazuje sie sciema.
    Jak oceniacie ta sytuacje?


  2. #2

    Re: Praca w Anglii - zludne marzenie?

    powiem tyle, mój brat od lipca siedzi w Londynie, pojechal tam do pracy, co prawda w ciemno, ale zyje mu sie w tej chwili bardzo dobrze, pracuje 8h dziennie, zarabia duuuuze pieniadze, wieczorami imprezuje, generalnie jest bardzo zadowolony, mówi, ze lepszych wakacji nie mial
    wraca we wrzesniu.


  3. #3
    Dark Raptor
    Guest

    Re: Praca w Anglii - zludne marzenie?

    To tragiczne, jednak w wielu wypadkach ludzie sami sobie napytali biedy.
    Gdy poszła fama, że nie ma ograniczeń na rynku pracy, wszyscy polecieli nie patrząc na konsekwencje i przyszłe problemy. To co się działo na granicach to była paranoja. Niektórzy chcieli przekroczyć ją z legitymacjami szkolnymi. Pomijam, że większość zupełnie nie kumała po angielsku. Wielu nie zdawało sobie sprawy jakie są koszty pobytu itp. itd. lecieli zupełnie w ciemno.
    Oddzielną sprawą były oszustwa firm i działająca już na miejscu mafia, okradająca i wyzyskująca przybyłych. Co ciekawe, bandytami są głównie Polacy. Polak polakowi wilkiem

    Najgorsze jest to, że zrobiliśmy sobie niezłą antyreklamę.


  4. #4

    Re: Praca w Anglii - zludne marzenie?

    meg11, moja siostra i jej chlopak sa w bardzo podobnej sytuacji, lecz siostra wyjechala tam rok temu za posrednictwem biura pracy i po 2 miesiacach znalazla sobie lepsza robote niz jej zalatwili, wynajela mieszkanie i sciagnela do kraju swojego chlopaka ktory nie znal jezyka a mimo to znalazl prace jako kelner. Teraz oboje maja dobrze platna robote i niczego im nie brakuje.


  5. #5

    Re: Praca w Anglii - zludne marzenie?

    Ja pojechalem w ciemno i jakos sobie poradzilem. Zarobilem troche i za tydzien wracam do kraju. Na poczatku nie moglem znalezc pracy przez 2 tyg, ale jak ktos chce to sobie poradzi.
    Pozdrowienia z Londynu!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •