Panie Jarku wszytsko łatwo sie pisze.
Niestety gorzej jest z działaniem. Jestem płatnikiem podatku od posiadanego zwierzęcia dodatkowo opłacam ubezpieczenie OC na wypadek szkód wyrządzonych przez mojego psa.....i coo.?............na co idą pieniądze z podatku??????
Jaki w tym sens? wydaje mi sie ze nie jest mozliwoscią uświadomienie jesli nie 100%
to chociaż połowie włascicieli psów jakie korzyści wynikają z posprzątania nieczystości po pupilu. Nie pomaga nawet wydzielenie terenów.
U mnie w tarnobrzegu został ogrodzony teren o powierzchni 3ha gdzie maja byc wyprowadzane psy. I co sie tam dzieje???......Jakisz psychopata truje zwierzeta.
I kto wyprowadzi tam psa???? nikt.

Efekt moze dac jedynie jakies działanie zorganizowane, bo przemawianie do rozsądku pojedynczym osobom nie przyniesie rezultatów.