-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
Z natury nie czuje do nikogo urazy... tak jest i tym razem
A dlatego nie wymienialem tutaj nickow zeby uniknac oskarzania. Ktos kto przeczytal co napisalem wie czy moze odniesc to zdanie do swojej osoby czy tez nie... Moze przynajmniej sie nad tym zastanowic czy dalsza klutnia ma sens.
Sami czujemy sie niezalezni, pozwolmy innym czuc sie tak samo.
Takie stare bylo kiedys powiedzenie:
"Niezgoda rujnuje, zgoda buduje" (albo na odwrot
Strasznie agresywnie jest ostatnio na tym forum, nie za bardzo mi sie to podoba, nie na tym to wszystko to polega...
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
daf... chyba juz 3/4 uzytkownikow tego forum wie, ze miales irokeza, ze byles z niego dumny. Ale nie jest to trafny argument w tej dyskusji.
Jezeliby postepowac tak jak pewne_agresywne_osobniki zaliczajace siebie do wszystkich obecnych subkultur to wojna zerazlaby wszystko co znamy. A wszytko musi byc w swoistej równowadze, jeden musi wygrac a drugi pregrac...
Wracajac do muzyki, badzmy chociaz troche tolerancyjni!!
Sa pewne okresy w zyciu, w ktorych slucha sie pewnej muzyki, sa tez takie kiedy wszelkie dzwieki wyprowadzaja z rownowagi. Istnieja pewne specyficzne srodowiska spoleczne, w ktorych dany rodzaj muzyki jest preferowany a inny gnebiony. Trzeba to zaakceptowac bo rzucac sie z motyka na slonce nie jest zbyt madrym rozwiazaniem.
Muzyka to sztuka, jakkolwiek bysmy jej nie postrzegali. Kazdy jej rodzaj ma swoje mocne i slabe strony. Zauwazanie tych cech jest uwarunkowane indywidualnym gustem, niech tak to zostanie. Jaki jest cel w wyrzucaniu sobie tego wszystkiego??
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
Droga Ziomalko Pumo!
Z wielkim i strasznym bolem przeczytalem ten niewatpliwy artyzm, ktory mi zacytowalas. Gwalt na elementarnych zasadach tworzenia liryki, na rytmice, tempie sugeruje mi, ze niewatpliwi artysci zacytowanych przez Ciebie utworow tworzyli je rowniez z wielkim i strasznym bolem. Jesli fragmenty mialy mnie powalic na kolana, abym posypal leb popiolem, wznoszac modly do hiphopowcow, nie odniosly zadnego sukcesu.
Chcesz, to Ci moge nawet prywatnie napisac, z czym sie nie zgadzam i dlaczego akurat z prawie kazdym wersem, uwazajac go za glupi, pisany na sile, wlasnie "niezyciowy" i zerujacy na naiwnosci tych, ktorzy tym sie udlawili. Publicznie nie bede pisal, bo jeszcze ktos nie doczyta i zacznie twierdzic, iz ja probuje nagiac czyjs gust pod swoj, jakoby jedynie sluszny.
A ja, po prostu, wyrazilem swoje zdanie, ktorego zadne stopy najpierw bluzgajace na inne subkultury, a potem domagajace sie tolerancji, nie zmienia. Zdanie, ze ta sztuka (az ciarki po mnie przechodza, ze takiego slowa uzywam wobec hh) jest tylko i wylacznie szkodliwa.
Mam prawo do wyrazania wlasnego zdania? Mam. Nie placzcie.
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
Ja do ciebie? Oczywiścier że nie
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
msk wez sie zastanow....przeczytaj najpierw co ty napisales.....sklonilo mnie to do riposty....
Poza tym nie domagalem sie nigdzie tolerancji....
skoro czytales ten tekst....to nie dyskutujac juz na jego temat....i czy slusznie sie tu znalazl...ostatni cytat dla ciebie i ja koncze juz ta dyskusje z mojej strony...[gadaj z glupim o koronkach to ci powie, ze to dziury;]
msk...
"...Takie barany jak ty mają najwięcej do gadania
My robimy swoje, ty chociaż nie rób zamieszania..."
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
...widze, ze to co napisalem, nie zostalo odebrane pozytywnie... Jezeli kogos urazilo, przykro mi, nie tak mialo byc.
Osobiscie nie lubie hh. Po prostu ten rodzaj muzyki mi sie nie podoba. Zarowno polskie jak i zagraniczne zespoly uwazam za smieszne. Moze dlatego ze za malo w tym muzyki a za duzo mowienia/recytowania, dziwnych strojow, bez ktorych chyba ta muzyka nie moglaby istniec itd. Muzyka w hh, no coz, powiedzmy szczerze, jest monotonna i malo skomplikowana, sama w sobie ma watpliwe walory akustyczne. Nie przyklada sie do lini melodycznej zbyt duzej starannosci, to slowa nadaja temu taki a nie inny ksztalt. A slowa... wszyscy chyba wiemy, zaleza od autora, tak samo jak poziom lingwistyczny oraz artystyczny calosci. W sumie sa chyba tez dobre i zle zespoly hh??
Dalej jednak uwazam hh za rodzaj muzyki, a kazdy rodzaj muzyki jest swoista sztuka. Obrazy abstrakcyjne lub surrelaistyczne tez odbiegaja od utartych standartow, jednak nikt nie przeczy ze sa dzielami sztuki. Dla niektorych nawet rozlane wiadro farby moze przedstawiac jakas wartosc duchowa...
I to jest moje zdanie. Takze go wyrazilem.
Tym samym koncze swoj udzial w tym watku, wole wycofac sie teraz, niz pozniej zalowac ze nie zrobilem tego wczesniej...
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
Ho ho... zrobiła się dyskusja Dobrze, że choć znalazł się jeden, naprawdę rozsądny głos (Szymon).
Jeśli miałbym zabrać głos i przedstawić swoje zdanie...
Hm.. nie będę ukrywał. Jestem trochę uprzedzony do hh, ale powodem są głównie słuchający tej muzyki z którymi mam do czynienia. Kiedyś na moim osiedlu dresy słuchały techno, dance, dicho itp. Gdzieś tak z pojawieniem się Leroya zmieniły się ich gusta. Szeleszczące dresy zamienili na worki, poubierali czapeczki z daszkami i kaptury (bo to teraz trendy). Teraz obok słowa k...., dość obficie pojawiły się dziwne joł itp. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że Jak słusznie ktoś zauważył, wystarczy ubrać się na czarno, zaraz jakaś grupka łysych gostków próbuje ci dokopać. Sorry, nic do nikogo nie mam, ale czemu inni mają coś do mnie?
Można dyskutować o wartości artystycznej hh. W tej kwestii zgadzam się z Szymonem. Sam zrobiłem sobie parę razy "sesję badawczą" (posłuchałem tego co leciało w esce, coś tam z telewizji). Wyniki moich obserwacji są nieciekawe. Być może zetknąłem się wybiórczo z najgorszym syfem, jednak zauważyłem pewne tendencje. Pomijam monotonną linię melodyczną (najczęściej masakrowane sample innych twórców) i monotonny tekst. Treści są różne. Z jednego dowiaduję się, że kobiety to suki, najczęściej występują (patrząc też na teledyski) jako zwykłe "materace". Oczywiście generalizuję, bo były też teksty zupełnie odmienne, gdzie kobiety (ahh!) odgrywały znacznie inną rolę. Dalej coś o imprezkach, psach (CHWDP i inne takie), jaraniu, chlaniu. Rozumiem, może ktoś lubi rzeczy podane w taki sposób, jednak widzę często takie "imprezki" - nic śmiesznego. Czepianie się gliniarzy wyłącznie dla zasady też jest głupie (to temat na oddzielną dyskusję, zważywszy na ostatnie wypadki). W tekstach hh świat jest prościutki jak w świecie kreowanym przez LPR. Jesteśmy my (załoga, squad - czy jakoś tak) inni są przeciw nam, wspieramy się. Rozumiem, że solidarność i więzy koleżeńskie mają sens, ale kreowanie świata w konwencji my/oni = dobrzy/źli to lekkie przegięcie (może stąd te ataki na wyglądających trochę inaczej i mających inny gust). Jest oczywiście sporo utyskiwania na rzeczywistość - inni mają a ja nie choć mi się należy (ale zamiast coś robić to imprezuję lub przesiaduję z ziomalami). Jest też spora gama zupełnie bezsensownych, składanych na zasadzie rymów częstochowskich tekstów, tworzona głównie przez świeży narybek (chyba tylko po to, by mieć materiał na nową płytę). Teledysków nie opiszę, wszystkie wyglądają podobnie (migające światła, stada łysoli w parku - najlepiej z butelkami, ściany z grafiti, przelatujące napisy w stylu graficiarzy itp.).
Ok. To była "straszna" fala krytyki. Wygląda może jednostronnie, ale chcę zachować przejżystość tego posta. Teraz dobre strony... cóż zauważam takie. Wśród niektórych kawałków słyszałem takie które kazały mi się zastanowić głębiej nad tym czego słucham. Trafiały się liryki zaangażowane społecznie, niosące w sobie sporo negatywnych emocji, ale i nadziei. Były ciekawe "prace" artystyczne (nazywało się toto chyba Warszafski deszcz czy coś w tym stylu), gdzie twórcy śmiało eksperymentowali z linią melodyczną i całą kompozycją. Były też takie które jakoś spodobały mi się z trudnych do opisania powodów, ale w każdym razie były.
Na podsumowanie. Być może krytyki jest więcej niż pochwał, ale odzwierciedla to rzeczywistość każdego rodzaju muzyki (czyli 90% komercyjnego, infantylnego chłamu, 9% interesującej twórczości artystycznej i 1% geniuszu). Z tym zjawiskiem zetknąć się można przy hh, popie, metalu, a nawet muzyce klasycznej. Wszystkie spory są zatem bezsensowne, każdy ma prawo do swojego gustu. Smuci mnie tylko fakt, że trafiają się takie jednostki (grupy?), które mają to gdzieś i jak tylko odbiegasz od standadu to masz u nich wpier****. Czysty bezsens i debilizm, ale z tym się praktycznie nie da walczyć (może stąd ta nienawiść do policji).
Na wszelki wypadek piszę jeszcze raz. Było to tylko moje zdanie na temat dyskusji, nie zamierzałem na nikogo najeżdżać, a tylko ukazać to zjawisko z mojego punktu widzenia. W tej kwestii popieram Szymona.
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
Ziomalka mowilem do Dafa :P
-
Re: Z-A-P-R-A-S-Z-A-M-
Ja odebrałem twoje słowa bardzo pozytywnie, bo choc nie lubisz hh przynajmniej nie naskakujesz na niego i traktujesz jak kazdą inna muzyke. Co do wyzywania chyba moje towarzystwo(HH) mnie odmozdza bo czasem niemoge sie powstrzymac od komentowania inntch. :]
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum