Wytłumacz mi, dlaczego np. Fryta zrozumiał iod kopa, o jakich dresiarzy chodzi (a ja nie lubię dresów. Ostatnio watacha około 10 z nich zakatowała u mnie pod blokiem studenta. A potem w TV mówiono, że to byli "chłopcy z dobrych domów". Ja bym synowi nie pozwolił ogolic sie i łazić w dresie po nocach. Powinni być uznani (ten gatunek lub podgatunek) za szkodliwy i przeznaczeni do odstrzału. BEZ OKRESU OCHRONNEGO i z mozliwościa strzelania przy paśnikach (monopolowe sklepy nocne).)
Nic na to nie poradzisz, że dla zwykłego człowieka, który nie nosi dresu, 'dresiarz' źle sie kojarzy. Mi też sie źle kojarzy, i podejrzewam, że każdy z nas tutaj na forum, gdyby gdzieś wieczorem zobaczył dresa napewno nie było by mu/jej to obojętne. Zrozum, że przedstawiciele tej subkultury są odbierani wśród społeczeństwa podobnie (jak sam to opisałeś) polacy na zachodzie.
Zresztą, chyba nie jesteś na bierząco z tym, jak polakow odbierają inne narodowości. Ostatnio wiele sie zmieniło, tyle że nie będę Ci o tym pisał, bo znajdziesz swoje wytłumaczenie na to.