-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Z wymienionych najbardziej chyba spodobał mi się swego czasu "Pi" i "Gra". Wskazuję z czystym sumieniem. Po "28 dniach później" rozglądałam się w biały dzień. Z "Dziewiątych wrót" i "Adwokata diabła" leje się kicz na podobieństwo lukru, i nie jest to rodzaj wypromowanego (pornokiczu lynchowskiego, który też trzeba potrafić charakternie sklecić. Ot, takie kino familijne. Nieco mniej przerysowany jest w tej kategorii steampunkerski "Harry Angel" (steam=wiek pary; stąd określenie na okres fascynacji przemysłem w klimatach wizualnych, dajmy na to, Juliusza Verne'a, czy też: zamiast mrocznej, industrialnej przyszłości, jak w cyberpunku, mamy tu mroczną, industrialną PRZESZŁOŚĆ). Z dziedziny dramatu, niepodzielnie-i-wciąż, opisywany już przeze mnie "Nakarmić kruki" ("Cria cuervos") Carlosa Saury, Hiszpania 1976.
Chciałabym też poprosić kogoś zorientowanego o wskazanie co bardziej interesujących steam/cyberpunkowych, tudzież z dramatu psychologicznego pozycji.
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Msk, naprawdę podobał Ci się "Blair Witch Project"? Zerkałam z niedowierzaniem w ekran nie zmieniwszy pozycji od pierwszej do ostatniej klatki. W zasadzie równoległy proces zachodził po drugiej stronie. Prequel to był bodajże, w każdym razie minęły dwa lata, kiedy udało mi się nadgryźć podobny niesmaczek - dwójkę "Kill Billa". Popularność tych produkcji to dla mnie już zupełny Nieczajew. W przypadku Tarantino - ja rozumiem, że to miał być swoisty keks filmowy, trawestacja trawestacji, ale mój żołądek kinowy pokazał ścianki. :-(
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Scena z kosiarką przeszla juz do legendy kinematografii
P.S. pod wszystkimi wymienionymi przez Deto filmami podpisuje sie. Polecam rowniez :]
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Rowniez polecam "the Shining"..film super...;fajne sa horrory, ale to odcinkowe--...obrady sejmu 2...Gabryjel Janowski jako king-kong...i samoobrona ale to niskobudzetowka..narka
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Reveille-->
Naprawde mi sie podobal. Zwykle w horrorach rezyser straszy albo wyskakujacym znienacka diablem uzbrojonym w szponiaste czlonki, w tym przynajmniej dwa gorne, albo sliniacym sie na widok dziewiczej, labedziej szyi wampirem. W tym przypadku podskakuje na krzesle i ogladam dalej, a zazwyczaj z gory wiem, kiedy cos brzydszego ode mnie na ekranie sie pojawi.
W drugim przypadku rezyser uwaza, ze strach wzbudzi poprzez splatter/gore, stad rozpruwanie flakow, obcinanie glow, podrzynanie gardel, wydlubywanie oczu i inne, ktore wlasciwie nie strasza, lecz wzbudzaja niesmak. I nie w moim przypadku, tak miedzy nami mowiac.
Natomiast "Blair Witch Project" naprawde mnie przestraszyl. Nic sie tam nie dzieje, nawet nie widac zadnych wampierzy ani innych strzyg, glowna bohaterka tez nie zmienia sie w plugawego demona, a mimo to atmosfera niczego sobie, szczegolnie, gdy film ogladamy pozno w nocy w ciemnym domu. Moze jestem zbyt wrazliwy na tego typu rzeczy, ale naprawde film byl dla mnie bardzo sugestywny.
Co do Twojego pytania- pytasz o horrory z dziedziny cyberpunk czy ogolnie o filmy cyberpunkowe? Horror s-f, jaki mi sie nasuwa na mysl, to jedynie "Event Horizon", lub ewentualnie "Sphere", "Alien", moze pierwsza czesc "Critters", choc nazwisko Spielberg sugeruje film dosc mialki.
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Bardzo podobal mi sie smakosz
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Jeszcze pierwsze czesci "Hellraisera" i, nie pomne tytulu, ale bodaj "Haloween" ?
"Resident Evil" niektorzy rowniez uwazaja za sycacy horror, aczkolwiek w moim przypadku nie wzbudzil zadnych emocji, nie pomogla nawet Mila Jovovich
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Swój chłop :] A z tą kosiarką też chciałem próbować ale czekałem i zadne zombiaki nie przyszly :P pech
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Resident to jeden z moich ulubionych filmow i to wlasnie ze wzgledu na Mille :] Mojego impa nazwalem Milla :P
-
Re: FILMY-horrory, thrillery-ambitne
Msk - zgadza się, reżyserzy chcą stworzyć sugestywny obraz piekiełka i wychodzi im cyrk. Dużo lepszym tematem jest piekiełko ludzkie, z umiejętnie poprowadzoną kamerą i fabułą.. Może i "Blair" ociera się o snuff movies, jednakże mam ten problem, że, podobnie, jak z filmami SF, potrzebuję dużo czasu, żeby przestać na film patrzeć, a zacząć go oglądać. Cała siateczka koloru odreżyserskiego, tak to nazwijmy, nie wydaje mi się wystarczająco elastyczna.
Dlatego też pytam o dorobek całego gatunku; zwłaszcza tu, gdzie tak łatwo o karykaturalny efekt, przydałaby się opinia-sito:-) Część spośród wypisanych widziałam; podoba mi się fantastyczne pisarstwo Olega Diwowa, ostatnio ekranizacja Impostora, ale w tej dziedzinie raczkuję na tyle, że nieprecyzyjny będzie każdy szkic tytuł-autor-wypowiedź.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum