-
dziki królik
chciałbym prosic o pomoc w sprawie oswajania mojego króla. ma juz około dwóch lat, a nie pozwala się nawet pogłaskać. w wieku pół roku był wyprowadzany na podwórko przez moich młodszych braci. kiedys zobaczyłem jak przywiązali go do drzewa na smyczy i próbowali złapać. od tamtej pory dostali zakaz zbliżania się do niego, ale co się przestraszył, to się przestraszył. później dowiedziałem się tez, że ich kolega w takim samym wieku i taki sam durny szczuł go swoim psem(mieszancem myśliwskiego zresztą). od tamtej pory przez pare miesięcy panicznie bał się ludzi.
na dzien dzisiejszy sytuacja wyglada tak:
-jezeli osoba stoi, albo siedzi spokojnie podchodzi do niej i obwąchuje
-nie przejmuje się odgłosami zycia w duzej rodzinie, ani głośniejszą muzyką
-jezeli uda się go złapać np, zeby założyć smycz siedzi w miare spokojnie, ale kiedy próbóję tę uprząż zakładać to nie ma szans
-kiedy się idzie w jego kierunku, czasem ucieka, a czasem nie, ale każda próba dotknięcia ręką kończy się spierniczaniem pod stół, albo za szafkę.
-wsuwa trawę, tudzież mlecze z ręki.
teraz próbujemy razem z rodzinką zdobyc jego zaufanie, ale z tak zamulonymi bracmi się nie da.
-
Re: dziki królik
spróbuj go złapać (na hamca, trudno) i zacznij go głaskać od uchów po sam zadek :P trzymając go na rękach daj mu tez coś na ząb. Może po jakimś czasie poczuje że jednak nic mu nie grozi...
-
Re: dziki królik
robiac cokolwiek na sile tylko pogorszysz sprawe, najlepsza metoda oswajania zwierzakow to karmienie, podchodz do neigo spokojnie, wolaj go po imieniu i podawaj w reki jakies smakolyki, moga to byc nawet zwykle granulki dla krolikow o ile je. potem sprobuj robic to samo jak jest poza klatką (a wlasnie, moze go trzymasz "luzem" i biedak nei ma poczucia bezpieczenstwa we wlasnym kącie?) nie wiem czemu zakladasz mu smycz, ale kroliki tego nei znosza, lepiej daj z tym spokoj i jesli koniecznie bedziesz musial go gdzies przeniesc to lepiej kup taki wiklinowy koszyk z pokrywa i przenos go w nim. pamietaj ze krolik to jednak nei piesek, nawet oswojony i traktowany dobrze jest płochliwy, wiec jesli chcesz jego dobra nie wychodz z nim na podworko. jesli masz dzialke czy wlasny ogrod mozesz mu zbudowac wybieg(tylko wkop głęboko siatke zeby sie nie podkopal). moj krolik jest bardzo oswojony, ale jak nagle z zaskoczenia sie do niego schyle, to tez ucieka i ma swoje upodobania np. uwielbia byc glaskany po ryjku ale nie znosi po brzuszku i nie daje sie brac na rece. jesli bedziesz go tak spokojnei karmil, to pewnie da ci sie za jakis czas pogłaskac. i nie wymagaj od niego zbytniego oswojenia, to taki wiekszy gchomik a nie maly piesek.
-
Re: dziki królik
glupie chu** co za debile, kretyni.
Naprawde ci współczuje, a tego golesia od psa... kup bulteriera wytresuj i poszczuj nim całą rodzinkę debila. A tego psa myliwskiego niech rozszarpie.
No słów mi brak na takich ludzi.
Jak jak pisze Natkas na spokojnie z tym królem
Pokaż że nic mu nie grozi i spraw żeby czuł się bezpiecznie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum