Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Piszcząca sprawa

  1. #1

    Piszcząca sprawa

    Witam
    nie wiedzialem do jakiej kategorii to dac ale tu bedzie chyba w sam raz .
    Otoz dzis na gieldzie zoologicznej w Katowicach kupilem pisklaka kurzego tzw kurczaczek > no i moja morelia spilota sie nim nie zainteresowala wogole no i maluch zostal hmm teraz mi smiga po klawiaturze jak pisze tego posta i skubie mnie po palcach. Eehh juz nie mam sumienia go dac 2 raz morelii jest za fajny, nazwalem go Tweety no i zostanie u mnie przez 2 tyg pozniej pojedzie do mojej babci na wies gdzie dostanie obraczke co by go nikt nie zjadl
    Moj apel nie karmcie wezy tymi fajnymi kurakami
    pozdrawiam Nazer


  2. #2

    Re: Piszcząca sprawa

    człowieku ale miałeś pomysł... a rosołu tez pewnie za kilka lat nie ruszysz


  3. #3

    Re: Piszcząca sprawa

    to nie byl jakis tam kaprys moja morelia nie chce jesc gryzoni a to waz ktoryw naturze przewaznie je ptaki wiec pomyslalem ze moze jak dam mu ptaka to zje wiec nie pisz ze to jakis pomysl bo nie wiesz jak jest


  4. #4

    Re: Piszcząca sprawa

    Ja mam to samo ze szczurem dla regiusa :P


  5. #5

    Re: Piszcząca sprawa

    Nazer a jak tam wlazłęs może znasz jakiś sposub żeby sie tam dostac :>:>

  6. #6

    Re: Piszcząca sprawa

    sposob zeby sie tam dostac jest prosty trzaaa miec przepustki Ja takowe mam


  7. #7

    Re: Piszcząca sprawa

    Wiec ja nakarmilem moje boaski kurczaczkami niedawno zabardzo nie chcialy ale po dluzszym przebywaniu ich tam kazdy zjadl po 1 kurczaczku.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •