Najbardziej w książkach Mastertona dziwi mnie to, że wszystkie książki są schematycznie do siebie podobne, ale każda jednakowo wciąga. Gdy ją zaczniesz czytać, to nie mozesz skończyć, dopóki nie dojedziesz do końca.
Przy okazji - czytał ktoś te jego sławetne poradniki seksualne?