Awikularia, ale mi wcale nie chodzi o to, czy ktoś je mięso, czy też nie. Mi chodzi o solidnie podparty wiedzą naukową wpływ takiej diety na organizm człowieka, nic więcej. Również wcale najwięcej nie "gardłuję". Napisałem w tym temacie do chwili obecnej 8 postów, co jest zupełnie średnim wynikiem, tym bardziej, że to ja poruszyłem tu ten wątek. Sama zauważ, kto ma tu najwięcej do powiedzenia...