Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 47

Wątek: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

  1. #1

    Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    Niedawno byłem świadkiem teorii pewnego bioenergoterapeuty:

    "Zwierzęta chodzące na czterech łapach są głupsze ponieważ utrzymują się w linii poziomej (...), a zwierzęta poruszajce się w pionie są mądzejsze ze wzdlędu ułożenie mózgu"

    hehe no comments

    A jaki wy macie stosunek do bioenergoterapeutów i tym podobnych?
    Może czarowali kiedyś nad wami wahadełkiam?
    Jak macie coś do powiedzenia o nich
    Napiszcie


  2. #2

    Re: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    hehe, kiedyś był taki jeden, łaził po domu z wahadełkiem, sprawdzał czy 'nie spimy na żyle' czy jakoś tak... No i okazało sie że jest jakaś 'żyła wodna' czy coś takiego i zabetonował jakiś mały promiennik w piwnicy lol.
    Osobiście podchodze do takich kolesi z dużym dystansem, coś jak do Coperfilda (czy jak sie to tam pisze) albo do naszego Maćka Pola


  3. #3

    Re: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    Heh, niezla teoria

    ja pewien czas temu rowniez wiele razy chodzilem do bioterapeutów...pozarli duze ilosci kasy...a skutkow zadnych znaczacych nie bylo.
    Chociaz wiele z tych osob jest po kursach Reiki I, II i III oraz mistrzowskiego stopnia.
    Czytałem wiele o osobach uzdrowionych "cudem" przez bioterapeutow...ale podchodze do tego z dystansem...od momentu gdy zzarli mi duuuzo kasy :>

    MareQ - porowanie bioenergoterapeutow do Maćka Pola to chyba troche inny kierunek :]

    Kiedyś miałem (nie)przyjemnosc rozmawiac z pewnym ksiedzem i zapytalem jaki ma stosunek do tego typu...osob. Powiedzial ze to szarlatani i heretycy - sludzy diabla ( komentarz a'la Radio Maryja ) hehe


  4. #4

    Re: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    nie porównuje ich do Maćka Pola, tylko mówie że mam do nich taki sam stosunek (to i to międzynarodowa ściema :P)


  5. #5

    Re: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    niektorzy faktycznie maja coś w sobie np. jasowidz Jackowski, czy jak mu tam jest.
    ja wierze w parapsychologie i tematy pokrewne...


  6. #6

    Re: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    a co powiedzial np. o delfinach lub ptakach? :]


  7. #7

    Re: Bioenergoterapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    Jeszcze jedna historia:

    Jakiś chłopak chuligan, miał problemy z nogami, do tego stopnia że niemógł chodzić.
    Więc zaczął się leczyć u bioenergoterapeuty. Ten b. wyleczył go. Wszystko było ok, i po pewnym czasie spodobała mu się pewna dziewczyna. Była pobożna, chodziła często do kościoła itp. Poznał ją, nawet zaczął z nią chodzić do kościoła. Na którymś nabożeństwie, (na którym też był) księża symbolicznie unieśli ręce aby wypędzić szatana z ludzi, w tym momencie ten chłopak, mimo wolnie wstał, wyszedł na środek kościoła, poczół znowu ból w nogach i przewrócił się. Nie mógł już potem wstać.

    Wniosek: Bioenergoterapeutka ulaczyła go siłą szatana.

    p.s. tą historię ktoś mi opowiedział


  8. #8

    Re: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    Hari - niewiem co powiedziła o delfinach i ptakach, natomiast na mojego węża powiedziła że ma "ujemne jonowanie" (i chyba wszystkie inne też mają). Na dodatek
    szykuje się na kupienie za 3 miesiące samicy dla mojego węża, więc musiałem mame znowu przekonywać przez 2 tygodnie że to nie jest "stworzenie szatana".


  9. #9

    Re: Bioenerapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    tylko niech ta samica ma dodatnie jonowanie


    heh...nie ma co fajny ten gosciu


  10. #10

    Re: Bioenergoterapeuci - czyli po polskiemu czary mary

    ciekawa historia...
    ale raczej malo prawdopodobna
    bioenergoterapia nie wiaze sie z mocami szatana :]

    zreszta ja mam zupelnie inne zdanie na temat szatana i satanizmu


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •