-
Smiejmy sie powaznie :)
Czytajac posty nokega, pomyslalem ze moge poruszyc rownie wazny temat jesli chodzi o zwiazki i dac wam mozliwosc wymiany zdan na zachowanie i moment ktory w zyciu kazdego faceta musi miec miejsce. Otoz jak kazdy z nas dobrze pamieta swoje mlodziencze lata, wtedy kiedy sie mialo po 15-16 lat. Pamietacie jak spotkalismy jakas fajna dziewczyne, nasza znajomosc z nia zaczynala kwitnac i wkoncu nadchodzil ten moment, ktory dla wielu z nas byl nie lada trudnoscia, nie pozwalal zasnac w przeddzien tego waznego wydazenia. Chodzi o moment w ktorym wypowiadalismy do dziewczyny te wazne zdanie : " Czy chcialabys ze mna chodzic " . Pewnie kazdy z nas facetow to pamieta, ale sens mojego postu to nie to by przypomniec mlode lata naszego zycia, tylko chcialbym sie dowiedziec czy w waszym srodowisku podobne paranoje maja miejsce jak w moim. Moi niektorzy znajomi a maja przewaznie od 19 lat w zwyz, nadal po poznaniu i poglebieniu znajomosci z dziewczyna twierdza ze nadchodzi ten dzien by zapytac o ta jakze wazna rzecz. Uwazam ze jako ludzie dorosli i patrzacy na swiat mniej wiecej realnie, takie zachowanie jest nie na miejscu. Wedlug mnie zwiazek rozwija sie samoczynnie i w ktoryms momencie samo wychodzi z siebie ze osoba z ktora sie spotykamy, spedzamy kupe czasu, cos do niej czujemy a ona do nas to samo wskazuje o co loto . Wiec nie rozumie jak mozna zadawac takie pytania dziewczynie. Poprostu boki zrywac. Chcialbym abyscie wy nasze drogie panie rowniez sie z nami podzielili tym spostrzezeniem, napiszcie czy wam cos takiego sie przydazylo i jak reagujecie na takich duzych malych chlopcow ?
Pozdrawiam Nazer
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum