Dość klikania w bannery..

[reveille]

Oferty reklamy/zarabiania poprzez sieć mnożą się jak grzyby po deszczu.
Nie interesuje mnie to. Mam małą, zdrową, alternatywną kontrpropozycję:

http://www.google.pl/search?q=cache:...art=1&ie=UTF-8

Recycling jednej puszki? Czemu nie, może od tego należy zacząć popularyzowanie całego zjawiska.. Nie wysilisz się bardziej, niż odbierając codziennie jakieś maile. Wrzucasz śmieci do oddzielnej siatki, wysyłasz, groszowa sprawa...

Jeśli z równym zaangażowaniem, co regulaminy akcji promocyjnych allegro czy sisqo przeczytasz proponowaną stronkę, znajdziesz źródło całej sprawy. To tyle
Nie bądźcie cyberpunk, bądźcie wolfpunk

[petr]

Są firmy pozyskujące puste wklady po tuszach do drukarek atramentowych i kasety po tonerze do laserówek. Wkłady sie npełnia tuszem, kasety tonerem, w kasetacg wymieniany jest bęben i sprzedaje się jako regenerowane za 3/4 ceny oryginału. Od lat sprzedaje puste kartridze od atramentówek i kasety od laserówek firmie, która zajmuje się regeneracją tego. A wokół tego buduje sie atmosferę ekologicznego zbawienia świata. Biznes jak każdy inny i tyle.

[reveille]

Masz rację, ale analogicznie powinno się przeprowadzać reużycie pozostałych surowców, a nie stawiać specjalne pojemniki tylko po to, żeby po pół roku je wycofać z powodu znalezionych zdechłych kotów i zwykłych śmieci. Dotrzeć inaczej.

[petr]

Jasne - segregacja to podstawa. Można przetworzyc prawie wszystko, pod warunkiem, że jest odpowiednio posegregowane. Niestety przerażająco mało jest u nas w kraju tego typu przetwórni. W dużej większości posegregowane odpady w tych ładnych kolorowych kopułach - trafiają razem na jadną kupę na wysypisku.
Ale miejmy nadzieję że się to w miarę zybko zmieni, bo w końcu braknie miejsca na wysypiska

[MataManX]

w polsce problemem jest świadomość ludzi co z tego zę są pojemniki na różne śmieci skoro idzie taka baba z pieskiem srającym na trawnik na którym się bawią jej dzieci rzuca peta na chodnik a na koniec wrzuca worek z wszystkimi śmieciami jakie ma do pojemnika na papier poprostu paranoja