-
Re: OBE... LD...
mozliwe ze zadziala (sproboje)
podobna metode (zwiazana ze spadaniem) znam na osiagniecie stanu transu , mozliwe ze dla niektorych rownie skuteczna! albo winda , schody itd.
Pozdrawiam ! Kuba
-
Re: OBE... LD...
biblioteka, schody - cwiczylem to
jezeli ten sposob o ktorym pisalem uda sie, daj znac
-
Re: OBE... LD...
O Rammstein, widze ze podlapales ten sposob ze stronki :]
Przyznam, ze fajny jest, tylko ja chyba wole inny sposob, bo moja studnia zawsze konczy sie tafla wody, o ktora rozbijam sie i czuje mocne szarpniecie ciala subtelnego, ale nic poza tym :]
Ja mam swoj sposob. Najpierw trans... czyli leze i wyobrazam sobie uczucie spadania. Najczesciej staje na krawedzi czegos w rodzaju studni oswietlonej zielonkawym swiatlem i wskakuje do niej.. po chwili swiatlo juz prawie do mnie nie dociera i czuje tylko opadanie. Po pewnym czasie czuje jak oddech mi sie spowalnia i zaczyna mi sie robic zimno... leze tak jeszcze chwile, a nastepnie ktos z gory studni rzuca mi line, ktora lapie - oczywiscie jej nie widzac i wspinam sie. To naprawde dziala, ale musicie skupic cala swoja uwage na tym... Po prostu chwyccie line i nie probujcie sie wspinac, ale po prostu zrobcie to
Na efekty nie trzeba duzo czekac, bo jak jestem skoncentrowany, to czuje pulsowanie czekr i duuuzy nacisk na cialo, jakby cos mialo je rozeprzec. Samo wyjscie jest dosc gwaltowne i przypomina uczucie zasysania. Juz nie bede wspominal o szumach w glowie i roznych dziwnych efektach, ale samo wyjscie jest wrecz straszne, bo nagle czujesz sie jakby ogarniety przez ogrom i absolut. To przytlacza i ciezko sie tam odnalezc. Jak moj przyjaciel pierwszy raz mial oobe, to trwalo 3 sekundy, bo gdy wyszedl, od razu zanurkowal w ciele, bo byl zbyt zszokowany i przestraszony, zeby to kontynuowac... Pociesze Was, ze ten gostek to sceptyk OOBE i ze wczesniej w to nie wierzyl... w sumie dalej nie wierzy i uwaza, ze ma chorobe psychiczna, skoro takie cos przezyl, ale mniejsza o niego :]
-
Re: OBE... LD...
A slyszeliscie moze o Astralnych Przyjaciolach?
Kolega, ktory wciagnal mnie w OOBE zajal sie ostatnio rozwojem duchowym i zaczal prowadzic (JAK DLA SIEBIE) bardzo ascetyczny tryb zycia. Oczywiscie nie zaczal zyc w bialej celi, jedzac tylko marchewki, ale rzucil wszystkie nalogi i podczas jednej z medytacji uznal, ze nie jest sam. Cos napelnialo go energia i czul obecnosc tej
"istoty". Bylo to bardzo pozytywne uczucie i czul, jak ten byt pobudza jego osrodki energetyczne. Nie przypominalo to zwyklego pobudzenia czakr poprzez wizualizacje, to bylo na o wiele wyzszym poziomie i o wiele bardziej zorganizowane.
Po dotarciu do odpowiedniej literatury udalo mu sie wyczytac, ze w Astralu dzialaja przewodnicy, ktorzy przy odpowiednim nastawieniu psychicznym, potrafia bardzo czlowieka w zyciu wspomagac. Powiedzialbym, ze to cos na wzor aniolow strozow.
Kiedy konczyl medytacje, czul, jak to cos sie od niego oddala i jak ostatni raz muska go energia... potem sie zwyczajnie rozkleil, bo chcial, aby to trwalo jak najdluzej.
Najciekawsze jest jednak to, ze przez caly nastepny tydzien ten byt nawiedzal go codziennie, gdy tylko go wzywal... natomiast po tygodniu, kumple namowili go na papierosa i w ogole nie zdawal sobie sprawy z tego, ze to moze wplynac na to, co przezywal ostatnio i... ta istota juz wiecej sie nie pojawila.
-
Re: OBE... LD...
Winda jest bardzo skuteczna, bo kazdy kto jechal winda, nie musi sie wysilac nad zwizualizowaniem sobie tego charakterystycznego opadania.
Polecam tez metoda z hustawka
-
Re: OBE... LD...
To, o czym tutaj piszecie, troche dało mi do myślenia...nad różnymi "epizodami" z mojego życia....hym.......musze to zgłebić, to może wkońcu się dowiem co tak naprawdę mi się czasem przytrafia..kiedyś próbowałam indiańskich praktyk tego typu, ale trochę już pozapominałam jak skutecznie się wprowadzić w różne stany. Jednak, możecie wierzyć lub nie, kiedyś coś mi się udało wywołać/przeżyc (nie będę mówić już co konkretnie), ale troche się spłoszyłam widząc efekty.
-
Re: OBE... LD...
Ja mam cos takiego co noc....... jestem odprezony i przez 2 sekundy czuje jak bym zpadal... co to ?
-
Re: OBE... LD...
wydaje mi sie ze to o czym piszesz - to poprostu sa przewodnicy duchowi ! ktorych mozna spotkac zarowno w swiadomym snie , jak i projekcji astralnej , wizualiacji , mozliwe i ze w medytacji !
Kiedys mialem strasznie dziwny sen : wygladalo to jak spotkanie z bogiem ) ale watpie zeby to bylo to !!! ale wszedzie biel , i to uczucie spokoju , ciepla milosci ... niechcialo sie wracac !!!! ...
Atrax czy doswiadczyles kiedys swiadomego snu ?! chcialbym sie zapytac o roznice miedzy OBE a LD ... uczucia itd.
ten sen o ktorym napisalem przypominal troche opis wymiaru buddyczego - ktory opisuje Robert Bruce w traktacie o projekcji astralnej ...
takze czasami sie sam zastanawiam czy to byla projekcja , czy swiadomy sen ...
dlatego Atrax gdybys mogl mi opisac roznice pomiedzy swiadomym snem a projekcja (o ile doswiadczyles swiadomego snienai , bo inaczej sie nie da opisac roznicy:P)
Pozdrawiam ! Kuba
-
Re: OBE... LD...
Roznice w odczuciach nie sa zbyt rozne, gdyz projekcja astralna od LD rozni sie wlasciwie tym, ze podczas projekcji doswiadczasz momentu opuszczenia ciala.
Natomiast obe z kolei rozni sie od tych 2, poniewaz w projekcji astralnej dziala bardzo aktywnie podswiadomosc, ktora generuje Ci otoczenie i tak dalej... po pewnym czasie jednak podswiadomosc dostroi sie do mysloksztaltow i do prawdziwych wymiarow astralnych i trafisz do nowego duchowego wymiaru, ktory juz nie jest wytworem Twojej podswiadomosci.
Niektorzy jak przezywaja obe, to udaje im sie trafic tam od razu... niewazne, czy mowimy o projekcji w czasie rzeczywistym, czy o czyms abstrakcyjnym :]
-
Re: OBE... LD...
ale projektcja astalna to inaczje OBE ... albo ja zle zrozumialem albo ty rozrozniasz te dwa stany ... hmmm
Pozdrawiam ! Kuba
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum