-
Re: Narkotyki
Niektorzy biora bo maja problemy i proboje odreagowac, inni bo taka moda(wszyscy fetuja to ja tez-nie bede gorszy)
Choc wielu ludzi jak slyszy narkotyki to od razu im sie kojarzy przecpany koles podkrazone oczy ,na dworcu, poklute zyly i ze z tego sie juz nie wyjdzie.Kolezanka walila w nocha 2 lata , zerwala z tym i od tego czasu juz nie rusza amfy, kumpel nawalal klej przez jakis czas a teraz juz od 2 lat nie wypije nawet piwa a ni nie zapali szlugi.Jesli ktos w tym jest a chce z tego wyjsc to musi naprawde chciec.
Niezgadzam sie z teoria ze od marichuany sie zaczyna.Ktos kto nie chce brac powie nie biore i konczy sie na marii ale niektorzy chce czagos wiecej -to raczej zalezy od charakteru.co oni koki dodaja do jarania zaby powoli uzaleznialo czy co????????
Ja nie biore a czy inni biora to ich sprawa.
A sprawa dilerow:istnieja bo my ich chcemy-jesli by nie bylo zbytu to by ixh nie bylo
-
Re: Narkotyki
Ja miałem doła to raz sie spaliłem ziołem i było cool. Ale nie robie tego bo też myśle że to strata kasy no i nie chciałbym się wciągnąć.
-
Re: Narkotyki
Ja jak zjaram blanta to też gapie sie w terrarium i osiągam projekcje astralną
-
Re: Narkotyki
twarde narkotyki - nigdy nie probowalem, bo nie chce, ale kiedys przydaloby sie wszytskiego chociaz raz sprobowac, a najbardziej kwasa
marihuana oooooooooooooo taaaaaaaak, nie wiem czemu nie jest zalegalizowana w Polsce:/
bakam od kilku lat i z moich obserwacji wynika, ze marihuna strasznie slabo uzaleznia, przez rok bakalem dzien w dzien (chce powrocic do tych czasow, ale brak floty i nauka przeszkadzaja ) , w jeden dzien zmienilem se postanowienie (po nieudanym semestrze w szkole :P) i teraz bakam okazjonalnie, ale w weekend zawsze , nie widze nic zlego w codziennym paleniu ganji, pozatym sprobujcie sobie czekolady albo seksu po baku miodzio
tak wiec dla tych co maja silna psyche marihuana jak najbardziej wskazana
ale w pracy i w szkole strasznie przeszkadza
takto szkodliwosc strasznie mała, napewno mniejsza niz szlugi, ja widze duze plusy i male minusy , no i oczywiscie to gowno rozleniwia, ale mnie to juz sie nie da bardziej
-
-
Re: Narkotyki
powiem tak wszystko dla ludzi ale w miare rozsądku umysłu (no chyba ze ktos nie ma to niech nawet nie prubuje), co do delerów powybiłam bym tylko tych co sprzedają dziecią poniezej 18 wkoncu oni nie sa jeszcze pelno letni. Tak samo ktos kto bierze raz na duski rok krążka czy tam zioło nie mozna go juz nazwac narkomanem. Dla mnie narkoman to ktos ktory nie potrafi juz bez tego zyc. A powiem ze z tego co widze po imprezach wiara po tym jest nastawiona pokojowo ale niech ktos sobie pojedzie na wiejska dyske gdzie chlopaki od widel wyrwani chleja co sie da a potem AGRESORY im sie zalaczaja. Wiec tak samo jest pewnie roznych zwolenikow jak i przeciwnikow jest pelno (rozumie tych i tych i dobrze ze kazdy ma swoje zdanie)
ps. nie pale od 11 dni
-
Re: Narkotyki
preferuje tylko i wylacznie alkohol.. nigdy nie palilem nawet trawy..
-
Re: Narkotyki
przy okazji jak reaguja weze na ganje?robił ktos jakies eksperymenty , bo np. pies mojego kumpla jak bakamy to zawsze wtedy przychodzi do pokoju i siedzi z nami
-
Re: Narkotyki
Narkotyk to substancja/związek chemiczny, który zastępuje naturalną zdolność organizmu do produkowania specyficznych związków chemicznych (np. hormonów). Organizm, aby się przystosować do przyjmowania tychże substancji z zewnątrz zaprzestaje wydzielania określonych związków chemicznych wewnątrz siebie. Prowadzi to do rozlegulowania układu endokrynologicznego, a także do zaniku czynnościowego określonych gruczołów, co w dalszej kolejności wywołuje ich degenerację. W pełni zdrowy organizm jest w stanie całkowicie sam z siebie wyprodukować potężną ilość substancji chemicznych, które nie tylko, że sterują fizjologią ciała, ale również wpływają w określony sposób na umysł wywołując chociażby poszukiwane przez narkomanów stany psychiczne i emocjonalne. Jak sprowokować organizm do produkcji tych substancji, które zmieniają naszą percepcję świata, opisał Atrax (medytacja i inne praktyki duchowe), ale sposobów na rozbudzenie i uleczenie naszego układu hormonalnego jest oczywiście o wiele więcej.
Jedne narkotyki są nielegalne, a inne zupełnie legalne i tolerowane przez ogół społeczeństwa. Takimi niemal przez wszystkich stosowanymi narkotykami (pomijając alkohol i nikotynę) jest kofeina/teina (zastępuje adrenalinę), ale również i cukier oraz skrobia, które fermentując w układzie pokarmowym prowadzą do powstawania alkoholu, a nagłe, chwilowe podwyższenie stężenia glukozy we krwi wywołuje nadmierne wydzielanie insuliny (rozlegulowuje system hormonalny odpowiedzialny za metabolizm cukrowy).
-
Re: Narkotyki
ja uważam że narkotyki są złe :-)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum