-
Re: Walę tynki
Ani “Walentynki”, ani Halloween nie nalezaly i nie naleza do polskiej tradycji.
W 1987 roku, wyjezdzajac z Polski nawet nie mialem pojecia o istnieniu takich swiat.
Z “Walentynkami” spotkalem sie po raz pierwszy we Wloszech, gdzie jest to chyba najpiekniejsze swieto w calym roku (i wcale nie az tak skomercjalizowane).
O istnieniu Halloween dowiedzialem sie dopiero w Kanadzie.
A czy ktos zastanawial sie, skad te “glupie” swieta sie wziely?
Swieto “Walentynki”, coprawda z inna nazwa istnialo juz w starozytnym Rzymie, gdzie kontakty mlodziezy przeciwnych plci byly bardzo rygorystycznie przestrzegane.
Na dzien 14 lutego przypadalo swieto Junony, boginii kobiet i malzenstw – nastepnego dnia (15 lutego) zaczynal sie Festiwal Lupercalia w wigilie ktorego mlodzi chlopcy losowali kartki z imionami partnerek na ten festiwal – festiwalowe partnerstwo czesto przeradzalo sie w cos powazniejszego i niekiedy konczylo sie malzenstwem.
Walenty byl rzymskim duchownym ktory sprzeciwil sie rozkazowi cesarza Klaudiusza dotyczacemu anulowania istniejacych malzenstw mlodych mezczyzn i zakazowi malzenstw wogole (Klaudiusz mial problemy z poborem rekrutow, ktorzy woleli zawierac zwiazki malzenskie niz “isc w kamasze” – nic nowego).
Za potajemne udzielanie slubow Walenty zostal stracony 14 lutego – juz pozniej, w kulturze chrzescijanskiej polaczono te dwa fakty z czego wyszlo swieto Sw. Walentego przypadajace na dzien 14 lutego – wigilie swieta Lupercalia.
“Walentynki” byly najchetniej obchodzonym, bo wesolym swietem w sredniowiecznej Francji i Anglii – oczywiscie dotarly do Ameryki wraz z emigrantami europejskimi gdzie (jak wszystko) podlegly komercjalizacji.
Halloween jest jeszcze starszym, celtyckim swietem.
Juz w V wieku p.n.e. (wg. zrodel) w celtyckiej Irlandii dzien 31 pazdziernika byl oficjalnym koncem lata i druidzkim Samhain, czyli swietem Nowego Roku – w tym dniu duchy ludzi zmarlych podczas ubieglego roku szukaly zyjacych cial do zamieszkania w nadziei na wieczne zycie.
Tego dnia wszelkie prawa celtyckiego kosmosu i czasu przestawaly dzialac.
W celu odstraszenia duchow, w noc 31 pazdziernika, Celtowie przebierali sie w jak najkoszmarniejsze stroje, malowali twarze i starali sie odstraszyc “zmarlych” (troche to przypomina rodzime chodzenie z turoniem).
Gaszono rowniez plonace caly rok ognie – wszystkie plemiona celtyckie braly nowy ogien na nastepny rok z glownego kregu druidzkiego w Usinach w srodkowej Irlandii.
Sama nazwa “Halloween” pochodzi juz z tradycji chrzescijanskiej od nazwy “All Hallows Eve” – dzien Wszystkich Swietych, ktory przypada na dzien nastepny.
Oba te swieta sa zupelnie obce polskiej tradycji i przywedrowaly do Polski wraz z wszechobecna “amerykanizacja” wszystkiego co sie da.
Jesli chodzi o komercje, wszystkie swieta sa swietami komercji a rekordy bija Komercyjne Swieta Bozego Narodzenia oraz Komercyjna Wielkanoc.
Odnosnie “amerykanizacji” … nie trzeba siegac daleko – wystarczy poczytac sobie “posty” czyli wypowiedzi w tym, podobno polskojezycznym Forum, gdzie na kazdym kroku mamy do czynienia z terminami typu “By the way”, “IMHO”, “Cool”, “Anyway” … i.t.d. tak, jakby juz nie bylo polskich slow … Doprawdy, czesto az robi sie niedobrze I jest to chyba juz moja ostatnia WYPOWIEDZ na tym forum.
-
Re: Walę tynki
No nieźle Walter. Przyznam, że o korzeniach Halloween wiedziałem (ironią chyba jest to, że najbardziej tego dnia bawią się ci, którzy najmniej o nim wiedzą. :>).
Na temat korzeni walentynek jednak nigdy jakoś się nie zastanawiałem. Rzeczywiście ciekawe i ścięciem głowy chyba powinni ukarać tych, którzy przyczynili się do skomercjalizowania tego dnia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum