:(:(jak przekonac mame:(:(:(?

[ponczosznik]

zawsze kciałem miec gekona lamparciego lecz mama mowi ze jaszczurki niekce mieć w domu błagam ją zeby sie zgodziła powiedzała ze nie bo swierszcze kombinacje z karmieniem itp. to ja mowie kupie i przyniose do domu ona jak tak zrobisz to odrazu ja sprzedasz mozecie mi powiedziec jak mam ja przekonać?? głupi post ale wiecie i niewiem czy na dobrym podforum zamiesciłem

[noelka]

wychodze z zalozenia "ryzyk-fizyk". zrobilam tak z psem moja matka nigdy miec psa nie chciala, ale w momencie gdy szczeniakowi sie na posadzce lapki rozjechaly i lezala sunia taka rozkraczona, mamie serducho peklo i teraz mi psa do domu nie chce oddac :> a z jaszczurka mialam podobnie powiedziala ze jak kupie jaszczura to nie bedzie do mnie przychodzic kupilam, poczekalam 2 tygodnie. w tej chwili moja mama przychodzi nie do mnie tylko wlasnie do legwana bawi sie z nia, bierze na rece i sie zachwyca jaka to ona piekna. w moim przypadku poskutkowalo. a byla raczej sceptycznie nastawiona do zwierzat. nie wiem jak z Twoja mama, jesli wczesniej zdarzalo jej sie "pekac" w niektorych sprawach, to masz 80% szans na to ze sie zgodzi i zmieknie powodzenia

[RAMMSTEIN1]

hmm....postaw ją przed faktem dokonanym. Kup zwierzaka - daj mamie do poczytania opisy itd itp jezeli powie "nie" wtedy daj jej miesiac/2 przez ten czas mow jej ciagle o tym zwierzaku a gdy sie w koncu zgozdi powiedz jej ze i tak ten zwierzak byl przez caly ten czas w domu

[noelka]

nie wydaje mi sie zeby udalo sie ukrywac terrarium ze zwierzem w pokoju przez 2 miesiace(chyba ze w szafie, ale wtedy wentylacja do bani;P ). nawet z uwagi na swierszcze, ktore graja <--chyba ze karmic innymi robalami ktore dzwiekow nie wydaja lepiej odrazu pokazac

[RAMMSTEIN1]

albo obiecaj ze to Twoje ostatnie zwierze ( powodzenia w dotrzymaniu slowa ) i napewno wypali ;P

[wienio]

miałem taki sam problem jak tzn rodzice nawet nie chcieli słyszeć o żadnym zwierzaku. Ale w końcu pojechali na wakacje... Kupiłem wtedy zwierzaka i jak przyjechali zostali postawieni przed faktem dokonanym. Oczywiście musiałem wysluchać kazania na temat że mam gdzieśto co mówią no ale trudno. W taki sam sposob przyniosłem do domu kolejne 3 zwierzątka

[rdza]

ha, a ja im starsza, tym mniej odważniejsza sie robie najpierw sama bede musiala siebie przekonac, zebyw stawic terra do pokoju, a potem pokazac rodzicom (którzy po żółwiu jakoś nie chca widziec zadnego wiecej zwierzecia). Nie wiem, o co im chodzi........

[ponczosznik]

hehe ja przyniosłem bez pozwolenia psa niekceli sie nigdy zgodzic na psa az wkońcu postanowiłem ze przyniose powiedzleli oddaj go a ja niemogeoczywiscie kłamałem) i pies jest do teraz w domu ale mama powiedzała ze jezeli zrobie tak jeszcze raz to sprzeda zwierze albo odda kuzynowi bede ja namawiał az do skutku jej wsumie jaszczurka niebedzie przeszkadzac na sama jaszczurke zgodzic by sie zgodziła ale jej głównie chodzi o jej karmienie swierszcze itp.

[PaWeL^]

czesc

ja mialem tylko jeden problem z przekonaniem mojej mamy, w momęcie gdy qpowalem pierwszego terraryjnego zwierzaka - gekona lamparciego ) później bylo już git :] teraz wszystkie zwierzaki podobają się wszystkim w chacie, no może.... oprócz skorpion (bo ten cały czas siedzi w norce pod kamieniem a wychodzi raz na pare miesięcy :/) :d

[ponczosznik]

a niemugł byt ktos napisac jakiegos textu kierujacego jak by do mojej mamy zecz jasna wiecie cos przekonujacego a ja jej dam przeczytac