Strona 6 z 12 PierwszyPierwszy ... 45678 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 118

Wątek: sposób na wyjście z "doła"

  1. #51

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    A ja proponuje zagladniecie na www.improvisersensemble.com
    Stronka muzykow improwizatorow( miedzy innymi mnie). Tzw free improvised music.
    Nokeg jakbys chcial to moge cos podeslac choc nie wiem czy bedzie Cie to interesowalo

    Pozdrawiam
    NAzar

  2. #52

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    Kurde po glebszym zastanowieniu stwierdzilem ze nie powinienes tego sluchac.
    TO zdoluje cie podwojnie(
    Jako muzyk zdecydowanie nie polecam ostrej muzy jak to ladnie okreslacie. Raczej mocarcik albo cos takiego. Generalnie to lekka muzyka pozwala sie odstresowac.
    Mozart symfonia g-moll po tym powinno byc lepiej
    Jest jeszcze druga opcja: Nazywa sie " ICh troje" a piosenka nosi tytul " Wstan powiedz nie jestem sam"
    TO tyle o muzyce
    Bedzie wszystko okej nie przejmuj sie, tez mialem takie problemy jak bylem w liceum, teraz juuz wyroslem i od ponad dwoch lat mam cudowna kobiete)

    POzdrawiam

    NAzar

  3. #53
    Atrax Robustus
    Guest

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    A co do tych kwiatow, to koniecznie czerwone. One symbolizuja milosc... bo np. zolte lub bodajze niebieskie przyjazn.

    Co do muzyczki, to sam czasem sam cos komponuje i przypomina to klawiszowe partie Cradle'ow polaczonych z Limbonic Art. Szybkosc i styl melodii, ktora komponuje zalezy przede wszystkim od mojego nastroju. Dosyc fajna zabawa, a melodyjki wychodza mi raczej powolne i melancholijne. Gdyby ktos chcial, to moge podeslac


  4. #54

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    Atrax - wyslij na mojego edyska ;]


  5. #55

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    rozowe przyjazn. Oczywiscie jeszcze zalezy jakie kwiaty i jaki kolor lubi wybranka. Zolty moze byc potraktowany jako brak zaufania. Aha chryzantamy raczej odpadają Moznaby długo o symbolach, ale mi sie nie chce


  6. #56

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    heh... oj miśki, jak ja bym chciała takiego "doła" przez drugą połówkę ;-) nie wnikając w szczegóły ja i tak pobijam absolutnie wszytsko, i choć problem na razie się rozmył, wciąż może istnieć :/ a ostatnio miałam takiego klasycznego, zimowego doła (chyba powinnam się wiecej naswietlać pod ultravitaluxem :]), ale poczciwy Rammstein ładnie mnie z niego wyciagnał ;-))) On i tak wie najwiecej ;-) co do muzyki...ekhm ostatnio ma na mnie cudownie optymistyczny wpływ 'you sexy thing' hot chocolate i 'move' junior&senior <rotfl> i, wbrew pozorom, siedzenie nad moimi zwierzakami - czasem sobie mysle, ze przeciez nie moglabym zginac, bo zginalby moj ukochany Agamek, bo on beze mnie by sobie nie poradzil warto dla niego zyc


  7. #57

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    Nokeg zaproś ją do Sfinksa(ul Moniuszki w centrum Bytomia). Bardzo przytulna knajpka, miła atmosfera. Do tego obowiązkowo czerwona różyczkę i wszystko bedzi w porządku

  8. #58

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    wiem Atrax, dlatego życzę kogoś takiego Tobie i każdemu ludziowi na tym świecie. Wszystko będzie ok, wystarczy tylko chcieć


  9. #59

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    co do kwiatków to napewno bedzie te czerwona róża (ta taka metrowa).

    Wienio-wiem gdzie to jest ale troche tam ciemno i nie widać co sie je:P ale pomyśle na tym, ale żeby ją zaprosić do Sphinksa to bym potrzebował grubej gotówki, bo tanio tam nie jest:-)

    Rammstein-dzięki za wczorajszą rozmowe i za ten wierszyk:-)


  10. #60

    Re: sposób na wyjście z "doła"

    hmm...ja ?
    przeciez nic nie zrobilem ;]


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •