Hehe, cos w tym jest. Moja ulubiona pisoenka Niemena to "Domek bez adresu". Zreszta, wole jego starsze utwory, niz nowsze... Co nie zmienia faktu, ze lubie go sluchac, ale nie obnosze zaloby, bez przesady....
Hehe, cos w tym jest. Moja ulubiona pisoenka Niemena to "Domek bez adresu". Zreszta, wole jego starsze utwory, niz nowsze... Co nie zmienia faktu, ze lubie go sluchac, ale nie obnosze zaloby, bez przesady....