Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: Klub Podróżników :)

Mieszany widok

  1. #1
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Klub Podróżników :)

    Niedawno odbyta przeze mnie podróż do Ameryki pdn. poza niesamowitymi wrażeniami przyniosła wiele obserwacji i refleksji. Nie ukrywam, że siedząc "po pachy w śniegui mrozie" z przyjemnością wyciągam z szuflady "gorące" zdjęcia.
    We wrześniu 2004 znowu mnie wywieje - tym razem do Papui - Nowej Gwinei. I teraz pomysł - spróbójmy utworzyć Klub Podróżników - grupę ludzi organizujących wyprawy, opracowujących plany badawcze, cele, organizujących przeloty, noclegi, wyżywienie..... National Geografic w chwili powstawania liczył ok. 30 członków.
    Potrzebni ludzie dysponujący jakimiś pieniędzmi (dopuki nie znajdą się sponsorzy), znajomościami, znajomością języków obcych, pełnoletni, wykształcenie i zawód właściwie nie odgrywają większej roli choć studenci, naukowcy nauk biologicznych, geograficznych mile widziani.
    Zapraszam do współpracy.
    ROK 2004 TO ROK OGNIA!


  2. #2
    xol
    Guest

    Re: Klub Podróżników :)

    OdpowiedziałamPanu w mailu ))


  3. #3

    Re: Klub Podróżników :)

    Coż, pieniędzy to my nie mamy. Mamy wykształcenie, odpowiedni wiek-prokurator za kontakty z nami juz nie grozi od dawna, znamy jezyki, może nawet jakieś znajomości by się znalazły, gdyby głęboko poszukać) Uwielbiamy jeździć w kierunku wschodnim - możemy byc pomocni, bo mamy doświadczenie w organizowaniu podróży np. nad Bajkał. Jeśli więc ktos chciałby wybrać się np. do Kazachstanu w poszukiwaniu żółwi stepowych (w celach obserwacyjnych rzecz jasna), to służymy pomocą. Myslę, że chętnie sie przyłączymy do ewentualnego Klubu Podróżników)

    Natalia i Aleksander


  4. #4

    Re: Klub Podróżników :)

    Witam
    Mnie tez fascynuja takie ekspedycje. Niestety mam 16 lat i nawet nikt nie bedzie ze mna chcial o tym rozmawiac. Kiedys mailowalem z panem Cejrowskim (niestety tylko troche) bo niewatpliwie on jest doswiadczony w takich podrozach, zna obyczaje tamtejszych plemion i juz wie jak sie zachowywac. Chcial bym kiedys pojechac na taka wyprawe, ale niestety narazie moge tylko o tym pomarzyc, poniewaz po pierwsze to nawet nie wiem jak bym tam dojechal i jak by wygladal moj pobyt, a przede wszystkim mam za malo lat. Jednak za kilka chce wyruszyc z kims w taka podroz. Osoby ktore interesuje tylko wujazd w jakies dziwne miejsce i maja pieniadze to wystarczy ze skonaktuja sie z panem Wojtkiem a on jest w stanei e zabrac. Dla mnie lepszym rozwiazaniem bylo by pojechanie z panem Jarkiem poniewaz wtedy przyblizym bym sobie wiedze o zwierzetach tam zyjacych i nie tylko. Co do national geograhy to te 30 osob ktore to zalozylo to musieli byc swietnymi ekspertami. Wogole ta organizacja jest szyms do czego bym bardzo chcial nalezec , zdaje sobie sprawe ze wiaza sie z tym obowiazki, koszty i trzeba cos do niej wnosic.


  5. #5

    Re: Klub Podróżników :)

    Jarek. W te wakacje bylem w Kirgistanie wspinalem sie w gorach Tien Shan na "Khan Tengri" 7010m n.p.m. Dalej zjezdzilem Zachodnie Chiny i przedostalem sie do zachodniego Tybetu na lewo. Sluze informacjami a z tym klubem to swietny pomysl. Jestem studentem turystyki( w wolnej chwili) a tak na stale to muzykiem i chetnie bym cos pokombinowal

    Moj gg:4198630

    Pozdrawiam

    NAzar

  6. #6

    Re: Klub Podróżników :)

    Ciekawy pomysł aby dzielić się swymi spostrzeżeniami z podróży. Chętnie to i owo podpowiem udającym się do Nikaragui na Kubę do Północnej Australii i Papui Nowej Gwinei.
    Pozdrowienia


  7. #7
    naimaD
    Guest

    Re: Klub Podróżników :)

    Nazar ciekawi mnie tez z zamilowania --czy udalo ci sie wejść na "Khan Tengri" 7010m n.p.m--- ?????? pozwole sobie dołączyc foto tej fantastycznej gory


  8. #8

    Re: Klub Podróżników :)

    Super zdjecie zrobiles je samemu i oprawiles czy skas sciagnoles?

  9. #9
    naimaD
    Guest

    Re: Klub Podróżników :)

    nie nie moje sciagniete


  10. #10

    Re: Klub Podróżników :)

    Niestety
    pogoda nas zatrzymala. Po morderczym marszu przez Inylczek pol;udniowy,(Lodowiec okolo 60 kilometrow) dotarlismy wreszcie do bazy. Tam jednak pogoda dala w dupsko. TYlko pierwszy oboz nic wiecej. Snieg snieg i jeszcze raz snieg. Lawiny schodzace nawet w srodku nocy odebraly wszelka nadzieje. Ale przygoda niesamowita, a gora na zywo to poprostu cos fantastycznego w koncu "KHAN TENGRI" to... "Wladca Duchow"

    Pozdrawiam

    Nazar

    ps. Jesli chcesz jakies foty to daj znac na maila tnazar@tlen.pl

    Jeszcze nie mam zeskanowanych slajdow ale juz niedlugo i niestety nie mojego dziela tylko kolegi, ktory ze mna byl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •