a dzis agamek byl na swojej pierwszej wycieczce na biurko. dostal istnego krecka, malo tego ze wlazil mi na glowe, to biegal po tym biurku jakby mial motor w tylku i wszystko lizal i wszedzie zagladal. w koncu zrobi kupe i z bardzo zadowolona mina umoscil sobie gniazdko na twardym blacie za glosnikiem, tuz przy kaloryferze
najlepsza byla mina listonosza, gdy zobaczyl jaszczura na moim ramieniu gdy odbieralam poczte