Dlaczego miłość jest jak karaczany(karaluchy) ptaszniki(duże
pająki).Wyjaśnię wam to swoimi słowami(na pewno będzie MASA
błędów). Zacznijmy od tego że karaczany żywią się miłością.
Pająki
tutaj to tak jakby pomiernik miłości, im więcej tych pająków tym
miłość mocniejsza. Ptaszniki żywią się karaczanami, a ponieważ
niema ich nieskończoność muszą się szybko rozmnażać. Jeśli
przebywamy, jesteśmy blisko i mamy ciepłe stosunki z osobą którą
kochamy, karaluchy będą miały ciepło i będą miały dużo
pożywienia, będą mogły się szybko rozmnażać i będą szybko rosły.
Pająki będą miały co jeść, będą rosły i zaczną powoli się
rozmnażać(wtedy człowiek jest szczęśliwy, radosny i wszystko go
cieszy. Po prostu nieopisane szczęście). W takim wypadku miłość
rośnie i jesteśmy zakochani po uszy . Lecz jeśli z jakichś
powodów nie jesteśmy z osobą którą kochamy, lub ona nawet o tym
nie wie to karaczany mają zimno i mają mało pożywienia(miłości),
przez co rozmnażają się bardzo powoli, lub wcale ! A pająki
przecież muszą jeść. Kiedy karaczanów zabraknie, pająki zaczną
głodować. Przez jakiś czas wytrzymają( w tym momęcie człowiek
staje się otępiały, zamulony, nieszczęśliwy). Po dłuższym czasie
pająki nie wytrzymają i zaczną zjadać same siebie(i to jest
najgorszy moment ! psychika człowieka jest w gruzach niema
humoru nic go nie cieszy, w środku czuje straszny ból. W takiej
sytuacji człowiek jest nieprzewidywalny, może robić różne
"głupoty"). Miłość zacznie maleć, maleć, jeśli karaczany znowu
się nie odrodzą to pająki zjedzą się i miłość zniknie. Lecz na
końcu zostaje jeden najsilniejszy pająk(samica). Może jeszcze
przeżyć długo bez jedzenia, a nawet w pewnych przypadkach się
rozmnożyć. Więc mówię wam, taka jest prawda. Pielęgnujcie swoje
karaczany jak tylko możecie to i wasze pająki będą miały
dobrze .

Napewno jest dużo błędów składniowych i ort. ale chyba sie rozczytacie.
Opisałem to własnymi słowami więc nie jest za pięknie