-
Ciekawa historia
Witam, opowiem teraz po krótce to co mnie spotkało, a raczej głównego bohatera tejże historyjki - Brachypelma albopilosum po 1 wylince ;o)
Tak więc dnia 21 lipca 2003 roku poszedłem na poczte w celu wysłania tego pajączka listem poleconym, priorytetowym, udało się, tego samego dnia wyjechał z miasta w strone klienta. Okazało się jednak, że przesyłka nie dotarła do klienta lub tez jak ja sądze - klient nie odebrał przesyłki (wysyłałem za pobraniem). Miałem straszne koszmary, co będzie z pajączkiem jak przyjdzie zwrot? No i oczywiscie kiedy przyjdzie zwrot. Dnia 18 sierpnia 2003 roku dostałem zawiadomonie, że na poczcie czeka na mnie list polecony. Okazało się, że jest to ta przesyłka. Byłem pewny, że pajączek nie przeżył miesięcznej wędrówki w "kopercie" po całej Polsce. Okazało się jednak, że wykazuje znaki życia. Po krótkim spacerze na swierzym powietrzu dałem mu robaczka, rzucił się jak szalony (był strasznie wychudzony).
Jaki z tego morał? Zastanówcie się nad wysyłką za pobraniem, wysyłajcie takie przesyłki zaufanym znajomym no i ta żywotność pajączków - rewelacja.
Pozdrawiam
Leny
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum