Tak się składa że pustynia to kraina śmierci. Tam włada Mori.
Oczywiście za jakiś czas zaleje ją na nowo woda i powstanie morze. Amen.

Pamiętam że gdy chodziłem po Saharze to największe wrażenie zrobiły na mnie muszle które chrzęściły pod moimi nogami. Pełno tego było...

Co do śmierci ludzi to masz faktyczne rację -zginie wiele osób ale to są prawa wojny. Na pustyni włada Mori a na wojnie Ares. Za 120 lat nikt nie będzie nawet pamietał imion tych osób które straciły życie w trakcie działań wojennych. A 120 lat to 2 pokolenia... nie tak dużo.

A co do gekonów to niech się cieszą te które siedzą właśnie w naszych terra:-)

Nawet irakijczycy mają już dosyć władzy wójka Husajna. Arabowie to w gruncie rzeczy nie tacy głupi ludzie jak ich pokazuje nasza telewizja.
Też mają rodziny, pracę , ulice i miasta. Są twórcami współczesnej matematyki itp.

Szkoda tylko że zamiast robić wojnę amerykanie nie wysłali do Iraku 3 snajperów którzy wiedzieliby jak sprawę załatwić...