Pewnego razu wchodze do ogrudka ide w syrone płotu gdy nagle patrze sie na ziemie . Schyliłem sie i widze małego żółwia czerwonolicego.Mówie bratu , że znalazłem żółwia a brat się śmieje.Włozyłem go do maiski z wodą i tak zaczeła się moja przygoda z terrarystyką.A żółwia nadal mam i nazywa się pul-fa.