Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 18 z 18

Wątek: Pomocy z jeżem!!

  1. #11

    Re: Pomocy z jeżem!!

    HAPPY END!!!
    Poszedłem jescze raz w miejsce gdzie znalazłem jeżyka i ... był tam drugi :-) Wziąłem go i poszedłem po "mojego" po czym razem wypusciłm w tym miejscu. Po chwiliprzytuptała mamuśka awe mni niezauważając wbiegła do nory a więc podsunąłem malchy i szybko donich przybiegła ;-) Pofuały pofukaly i wszystko dobrze :-) Tylko moje psy wnie dalej będą je nachodzić... o ale cóż.. suczka chyba chc je adoptować... one w ręce kłuły a ona tego malucha w pysku przyniosła i leżała sobie z nim w kuchni :-)
    DZIĘKI ZA POMOC!!!


  2. #12

    Re: Pomocy z jeżem!!

    aaa! I link też już działa. Przedtem mi coś nawalało :-)


  3. #13
    dr Robert
    Guest

    Re: Pomocy z jeżem!!

    No to rzeczywiście Happy End !
    Ale jakbyś miał ochotę je odpchlić to zrób to (zresztą pieski tez będą wtedy bezpieczniejsze). Pchły to plaga jeży. Jednego, co hibernował u moich rodziców w altance pchły wykończyły na amen.


  4. #14

    Re: Pomocy z jeżem!!

    To może faktycznie spróbuje. Ale czy warto? W końcu pchy zachwile znów je dopadną??


  5. #15
    dr Robert
    Guest

    Re: Pomocy z jeżem!!

    Zdania co do tego są podzielone. Ja uważam, że odpchlenie nie zaszkodzi, przypuszczalnie takie ilości pcheł wpływają na kondycję zwierząt. W Wielkiej Brytanii jeżeli ktoś znajdzie np. chorego jeża to dzięki dotacjom RSPCA może go bezpłatnie leczyć i standardem jest wówczas użycie środków przeciwko pchłom i kleszczom.
    Po powodzi we Wrocławiu w lipcu 1997 roku trafił do mnie młody jeż (złapany przez kolegę w trakcie beznadziejnych prób wspinania się na mur bloku, głębokość wody siegała wówczas na Kozanowie ok. 2 m), odpchliłem go zaraz po przybyciu i profilaktycznie w momencie wypuszczenia, po prawie rocznym pobycie w domu (był za słaby na wypuszczenie go na jesień). Był to dość szczególny jeż, bo wbrew danym o diecie jeży uwielbiał słodką czerwoną paprykę i pomidory, a mięsko dopiero w dalszej kolejności. Miałem wtedy jeszcze dwa jeże uszaste normalnie się odżywiające, więc nie było konkurencji - natomiast każdego wieczoru w domu była niezła bieganina .


  6. #16

    Re: Pomocy z jeżem!!

    Ja też myśle teraz nad jeżami uszatymi... Możesz powiedzieć ile dałeś za swoje "kolcoki" ?? :-)


  7. #17
    dr Robert
    Guest

    Re: Pomocy z jeżem!!

    Niestety nie pamiętam, to było jakieś 5 lat temu, ale nie była to astronomiczna suma (200-300 za sztukę).


  8. #18

    Re: Pomocy z jeżem!!

    Dzięki!


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •