-
Re: Pomocy z jeżem!!
HAPPY END!!!
Poszedłem jescze raz w miejsce gdzie znalazłem jeżyka i ... był tam drugi :-) Wziąłem go i poszedłem po "mojego" po czym razem wypusciłm w tym miejscu. Po chwiliprzytuptała mamuśka awe mni niezauważając wbiegła do nory a więc podsunąłem malchy i szybko donich przybiegła ;-) Pofuały pofukaly i wszystko dobrze :-) Tylko moje psy wnie dalej będą je nachodzić... o ale cóż.. suczka chyba chc je adoptować... one w ręce kłuły a ona tego malucha w pysku przyniosła i leżała sobie z nim w kuchni :-)
DZIĘKI ZA POMOC!!!
-
Re: Pomocy z jeżem!!
aaa! I link też już działa. Przedtem mi coś nawalało :-)
-
Re: Pomocy z jeżem!!
No to rzeczywiście Happy End !
Ale jakbyś miał ochotę je odpchlić to zrób to (zresztą pieski tez będą wtedy bezpieczniejsze). Pchły to plaga jeży. Jednego, co hibernował u moich rodziców w altance pchły wykończyły na amen.
-
Re: Pomocy z jeżem!!
To może faktycznie spróbuje. Ale czy warto? W końcu pchy zachwile znów je dopadną??
-
Re: Pomocy z jeżem!!
Zdania co do tego są podzielone. Ja uważam, że odpchlenie nie zaszkodzi, przypuszczalnie takie ilości pcheł wpływają na kondycję zwierząt. W Wielkiej Brytanii jeżeli ktoś znajdzie np. chorego jeża to dzięki dotacjom RSPCA może go bezpłatnie leczyć i standardem jest wówczas użycie środków przeciwko pchłom i kleszczom.
Po powodzi we Wrocławiu w lipcu 1997 roku trafił do mnie młody jeż (złapany przez kolegę w trakcie beznadziejnych prób wspinania się na mur bloku, głębokość wody siegała wówczas na Kozanowie ok. 2 m), odpchliłem go zaraz po przybyciu i profilaktycznie w momencie wypuszczenia, po prawie rocznym pobycie w domu (był za słaby na wypuszczenie go na jesień). Był to dość szczególny jeż, bo wbrew danym o diecie jeży uwielbiał słodką czerwoną paprykę i pomidory, a mięsko dopiero w dalszej kolejności. Miałem wtedy jeszcze dwa jeże uszaste normalnie się odżywiające, więc nie było konkurencji - natomiast każdego wieczoru w domu była niezła bieganina .
-
Re: Pomocy z jeżem!!
Ja też myśle teraz nad jeżami uszatymi... Możesz powiedzieć ile dałeś za swoje "kolcoki" ?? :-)
-
Re: Pomocy z jeżem!!
Niestety nie pamiętam, to było jakieś 5 lat temu, ale nie była to astronomiczna suma (200-300 za sztukę).
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum