-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
1. hm zauwazcie ze jak ktos ma wieksza ilosc wezy to wygodniej mu wrzucic po myszce niz przyzwyczajac po kolei kazdego do martwego pokarmu
2. nie kazdy ma serce zeby samemu zabic mysz i mozliwosc zeby kupic mrozonki wiec pozostawia wszystko wezowi i jest "czysty"
3. Jaca to porownanie do psow zupelnie chybione, gdyby weze rownie chetnie jadly jakies przygotowane pokarmy jak zywe zwierzeta pewnie w ogole nie byloby tej dyskusji
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
sądze że podawanie zwierzakom innych zwieżąt jest całkowicie normalne.
bo niewiem jak większość osób które się tutaj wypowiedziały,
ja hoduje moje gady po to aby obserwować je w ich zachowanie itp.
a nie uczenie ich "cywilzowanego" życia , napewno dóżo osób hoduje/chce chodować
gady bo im się "podobają" lecz nie potrafią sobie poradzić z
moralnymi zastrzeżeniami w podawaniu im żywego pokarmu, radzę
tym osobom by jescze raz przemyślały tę sprawę, pewnie wiele
osób pomyśli po przeczytaniu mojej wypowiedzi " co ona wymyśliła " lub coś podobnego, możliwe
jest że myśli tych osób wpadną na tor i powądróją w kierunku
"psyhiki", jednak niewiem jak możnabybyło nazwać osobę, która
hoduje np. warana stepowego, pytona królewskiego lub innego
drapieżnego gada na wzór "cywilizowany" tzn. dawać wszystko
martwe mrożone, zamienia go w kochanego pupila którego po
pewnymczasie jedynym zajęciem będzie leżenie i spoglądanie
na miseczkędo której ladachwila ma wpaść martwe już zwieże ,
ja sobie tego nie wyobrażam i uważam że wtedy można to nazwać
"zanikiem instynktów", bo gad to niejest człowiek i czuje się na pewno lepiej gdy może
"pobiegać"za swoim obiadem. Niekturyczh którzy obchodzom się ze swoimi,
zwieżakami jak z ludźmi (nie chodzi mi tu o nazywanie ich itp. ale o przebywanie
z nimi całego dnia i "rozmowy z nimi") można nazwać niezrównoważonych
psychicznie, bo może osoby te nie mogą się dogadać z innymi ludźmi.
moja wypowieź niema zamiaru ośmieszyć kogoś urazić lub co kolwiek innego
dlatego byłoby mi miło gdyby zaraz miliardy osób nie napisało: " a ja mam legwana i on
się zachowuje prawie jak człowiek, i wogóle go wypuszczam żeby sobie pochodził po mojim domu"
bo to co napisałam kieruję raczej do chodowców gadów drapieżnych ( i niemam nic przeciwko chodowcom legwanów i samym gadom).
Moja wypowiedź na pewno nie jest tak poprawna stylistycznie
jak większość tekstów Łokasza U. i w wielu kwestiach mogę się
mylić i mam nadzieję że ktoś mnie poprawi bo ja piszę to co myślę w końcu
forum do tego jest.
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
Masz rację! Selekcji naturalnej nie można rozpatrywać w kategoriach moralnych.
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
Masz racje.
Ja kupilem sobie duzego weza i karmie go kozami zeby nie patrzec na te malutkie przerazone myszki
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
Calkowicie zgadzam sie z Agata !
To jest wlasciwe podejscie do tematu hodowli, czy tez "utrzymywania" naszych drapieznych pipili.
Jezeli ktos nie akceptuje sposobu zycia i instynktow gadow, ktore maja w terra, to nie powinni w ogole sie za to brac.
Czasem mozna odejsc "od natury" i podac martwy , mrozony pokarm, ale nie mozna z tego robic reguly !
Po co robic wystrooj terra i zapewniac gadowi warunki jak najbardziej zblizone do jego biotopu ?
Zeby sie czul jak w naturze !!! (o ile to mozliwe w terra)
Dlaczego wiec mamy zmieniac jeden z podstawowych instynktow pupila , jakim jet polowanie i usmiercanie pokarmu ?
To bezsensowne.
Jezeli stwarzamy warunki takie jak w naturze, to robmy to e wszystkim, z karmieniem tez.
Bo jezeli pojdziemy dalej tym torem, to moze zaczniemy podawac wezam kotlecicki sojowe ?
Bo przeciez te nasze mrozone myszki ktos juz wczesniej musial zabic !
Taki stres dla malenkiego gryzonia !
Ciekaw tez jestem co pzreciwnicy "naturalnego dokarmiania" mysla o rzeznikach i sklepach miesnych ???
Nie popadajmy w paranoje, bo komus zal podac zywego gryzacza wezowi !
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
)))))))))
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
"Obserwowanie karmienia jest atrakcjom również w wielu ogrodach zoologicznych ale czy kiedykolwiek widziałeś żywą kozę wpuszczaną np tygrysowi." - Proszę o konkretny przykład. Od dawna interesuję się ogrodami zoologicznymi. Nie znam żadego, który aktualnie prowadziłby pokazowe karmienia drapieżników.
Co wiecej. Z powodu wprowadzania np. w UE rygorystycznych praw dotyczących humanitarnego traktowania zwierząt, większość (o ile nie wszystkie) ogrodów w Europie karmi swoje zwierzeta pokarmem juz martwym. Jednak obserwacje wykazały (ZOO Londyn), że tak karmione np węże wykazują znacznie niższe parametry rozrodu. Poza aspektem natury psychicznej (bodziec jakim jest aktywne polowanie i atak) mogą tu odgrywać dużą rolę szybko zachodzace zmiany w składzie chemicznym samego podawanego pokarmu. Żywa mysz (a zwłaszcza jej wątroba, trzustka) ma zupełnie inny skład niz ta sama mysz w godzine po zabiciu. Już nie mówiąc o wielodniowym przechowywaniu w lodówce, rozmrażaniu czy podgrzewaniu. Pod wzgledem żywieniowym skład obu tych "pokarmów" jest zupełnie inny.
Tak mi sie przynajmniej wydaje.
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
W paryskim ogrodzie zoologicznym przy każdej klatce jest podana pora karmienia, godziny są tak ustawione aby wiedzający mógł iść przez ogrug i trafiać na kolejne karmienia. Przytoczyłem to dlatego że nigdzie nie karmi sie ywym pokarmem a zawsze jest to widowiskowe i tak zaaranżowane że zwierzęta polują na już martwą zdobycz. Co do Paryża to było tam tak jakieś 3-4 lata temu kiedy miałem okazje zwiedzać ten ogród. Kolejnym fajnym pomysłem jaki widziałem był rodzaj wyciągu nad wybiegie lwów który ciągnoł zabite kurczaki kozy itp z całkiem przyzwoitą prędkością tak średnio jeden na trzy ataki lwów był udany, Tylko nie moge skojażyć w jakim ogrodzie to było. Tyle ich widziałem, po jakiś czasie wszystko sie zaciera. Nawiasem dzięki fryto za zimującego żółwia
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
ja tez w pelni popieram zdanie Agaty
ps. Agata co hodujesz??
pozdrawiam
dark
-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
OK. Karmienie drapieżników jest. Zgadzam sie. Ale prosze zauważyć, że nie jest to podawanie ŻYWYCH zwierzat. Na takie widowiska można popatrzeć i u nas: wilki we Wrocławiu, foki (Warszawa i Wrocław), itd. Żywych zwierzat się jednak (oficjalnie) nie podaje.
Mozliwe, że źle zrozumiałem wcześniejszą wypowiedź. Przepraszam.
Co do żółwia - nie ma sprawy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum