Witam, wlasnie odkupilem bazyliszka od ludzi ktorzy nie potrafili sie nim opiekowac, widze ze jest troche zaniedbany ale jego stan nie jest chyba az bardzo powazny, lecz jedno co mnie zaniepokoilo to prawdopodobnie martwica ogona, nie mam zbytnio kasy na weta (ile moze kosztowac taka wizyta?) i chcialbym wiedziec czy jest to matwica i czy jest to powazna sprawa?

zamieszczam fotki







PROSZE O SZYBKA POMOC!

Pozdrawiam.