-
Do doktora Jarka Zajączkowskiego (agamka po wypadku :()
Witam
W zeszłym tygodniu zdarzył nam się przykry wypadek, mianowicie nasza najstarsza agamka brodata doznała urazu w wyniku niebezpiecznego upadku z półki terrarium. Półka zawieszona jest zaledwie 25 cm nad ziemią, jednak samiczka próbując się na nią wdrapać zsuneła się i wisząc na jednej łapie obróciła się wokół własnej osi , wciąż trzymając się łapką, następnie łapa oderwała się i zwierzak upadł na plecki.
Skutkiem tego urazu jest to, że zwierzak obecnie nie chodzi, ma podkurczoną jedną łapkę, dość mocno przekręconą w prawo główkę, a przyjmowanie pokarmu sprawia mu ból i stanowi dużą trudność.
Nasz weterynarz początkowo podejrzewał uraz neurologiczny i podał agamce kilka zastrzyków wzmacniających. Jednak zdecydowaliśmy się pojechać z nią na prześwietlenie. Poniżej zamieszczam zdjęcie rendgenowskie w najlepszej jakości jaką mogłem uzyskać na skanerze.
Po obejrzeniu zdjęcia nasz weterynarz stwierdził duże przemieszczenie łapki w stawie (czego niestety nie widać na skanie), oraz wyłamane żebro tuż przy nasadzie główki (zaznaczone na zdjęciu), co jest przawdopodobnie przyczyną dziwnej pozycji ułożenia główki i problemów z pobieraniem pokarmu.
Diagnoza jaką postawił polega na zapewnienieniu minimum ruchu zwierzakowi (który usilnie próbuje pełzać po terrarium), następnie w okolicach czwartku weterynarz postanowił ustawić jej łapkę w stawie o ile nie zacznie się na niej swobodnie opierać. Jeśli chodzi o widoczne na zdjęciu żebro, weterynarz stwierdził że nie da się tego złożyć i postanowił zostawić je do momentu aż się otorbi po czym powinno przestać uwierać agamkę i pozwolić jej na swobodne poruszanie.
Martwimy się o naszego zwierzaczka, dlatego też prosimy o Pańską opinię na ten temat.
z góry dziękujemy i pozdrawiamy
Rewja i Melissa
-
Re: Do doktora Jarka Zajączkowskiego (agamka po wypadku :()
Z żebrem nic się nie da zrobić. Łapkę jednak trzeba nastawić i unieruchomić (tylko nie gipsem) - sztywny opatrunek przy użyciu odpowiednio dopasowanej listewki i plastrów samoprzylepnych. Jeśli nie ma poważniejszych obrażeń wewnętrznych (Centralny Układ Nerwowy, watroba) po uspokojeniu szoku powypadkowego wszystko będzie OK.
-
Re: Do doktora Jarka Zajączkowskiego (agamka po wypadku :()
W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę o telefon
-
Re: Do doktora Jarka Zajączkowskiego (agamka po wypadku :()
Witam
Dziękuję serdecznie za pomoc.
Mamy tylko nadzieję, że to złamane żebro nie uniemożliwi agamce w miarę sprawnego poruszania się.
Jeśli będą jakieś dalsze problemy napewno napiszę lub odezwę się telefonicznie.
pozdrawiam
Rewja
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum