Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Raz jeszcze do Pana, Panie Doktorze...

  1. #1
    albert
    Guest

    Raz jeszcze do Pana, Panie Doktorze...

    Właśnie dziasiaj zrobił kupkę....ufff....i od razu zawiozłam ją do badnia...jutro będą wyniki... W zasadzie to mam już nawet nadzieję, że badanie coś wykaże, bo jeśli nie - to sama już nie wiem skąd to zachowanie... Martwi mnie bardzo brak apetytu...
    Kiedy wyjęłam Alberta z terrarium dreptał sobie i dreptał, w zasadzie wydawał się zdrowy, ale kiedy po chwili znalazł się w środku - znowu dał dyla do kącika.
    W jaki sposób można zdiagnozować chorobę u żółwia? Badanie kału, rentgen oraz "ewidentne" objawy choroby...? Jak jeszcze, gdyby badanie nic nie wykazało??!! Czy badanie kału może wykazać coś jeszcze prócz robaków?

  2. #2
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Raz jeszcze do Pana, Panie Doktorze...

    Jask diagnozować..... To dobre pytanie! 15 lat oglądania chorych żółwi. (objawy chorobowe - czasem ledwo uchwytne jak np. strużki połyskujące zaschniętego przy nozdrzach śluzu, przekrzywianie głowy, plamki zaczerwienienia na skórze.... Czasem badania dodatkowe RTG, USG.badanie kału.....
    Kał to tylko robaki (czasem zapiaszczenie)....
    Chorego lub podejrzanego o chorobę zwierza trzeba pokazać lekarzowi wet. najlepiej z jakimś doświadczeniem. Internet nie załatwi wszystkiego. czasem może
    namieszać


  3. #3
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Raz jeszcze do Pana, Panie Doktorze...

    Spróbuj wykąpać żółwia w ciepłej wodzie (32 st.C). To go pobudzi.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •