-
Re: I jak tam po giełdzie?? :)
Ja mialem przyjechac na nocleg i zostac na wieczornej imprezie lecz niestety wszyscy moi znajomi z Zielonej Gory wraz z ktorymi mialem sie zabrac pod namiot zawalili sprawe. Tak wiec na gielde przyjechalem sam, a samemu to wiadomo- nic sie nie chce, wiec przed wyjazdem stwierdizlem ze na nocleg nie jade bo nigdy nie wiadomo jak bedzie a w pojedynke namiotu nie chcialo mi sie nosic.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum