Pamiętam, że mam tego kolegę od L1, teraz jest chyba L4 albo 5 (dł. odwłoka 20mm) i widzę go teraz drugi raz w życiu, bo coś mnie tknęło, żeby go przenieść z zakurzonego pojemnika na mocz do większego lokum ;-))) Cały czas siedział pod ziemią, gdzie wybudował sobie fantastyczne korytarze, spokojny, opanowany. Coś mi w głowie swita, że to chyba platus (już nawet nie pamiętam skąd go mam :P), bo świetle latarki ładnie się mieni na złotawo, ale nie jestem pewna.... Ostrzegam, że mam nikłe pojęcie o ptasznikach ;-)



Wiadomość zmieniona (28-02-05 13:15)