Na początku witam gorąco wszystkich terrarystów a w szczególności tych, zajmujących się hodowlą węży i pająków. Ostatnio zetknąłem się po raz kolejny z odrazą i strachem do tych pięknych zwierząt osób nie przebywających na odzień tak jak ja z tymi pięknymi i łagodnymi gadami i pajęczakami. I oraz kolejny doszedłem do wniosku, że ludzie boją się tego czego nie znają. U niektórych strach przezwycięża zdrowy rozsądek. Osobiście zetknąłem się z takim zachowaniem. Jeden z sąsiadów u mnie w bloku postanowił np.za wszelką cenę poprzez władze spółdzielni mieszkaniowej pozbyć się moich pupili za wszelką cenę. Na szczęście mu się to nie udało i tutaj chciałbym podziękować administracji mieszkaniowej mojego osiedla za zrozumienie. Jednak przeraża mnie takie podejście większości osób do tych zwierząt. Przeświadczenie, np. że węże są obślizgłe jest niedorzeczne i mija się kompletnie z faktem. Jednak cieszy mnie to, że poprzez wyrozumiałość i odpowiednie podejście do takich osób można ich w bardzo prosty sposób wyleczyć ze strachu i takich przekonań. Potrzeba na to tylko dużo cierpliwości i czasu. Samemu osobiście udało mi się tego dokonać z kilkunastoma osobami które cierpiały na arachnofobie. Osoby te nie potrafiły spojrzeć na moje ptaszniki z odległości nawet kilku metrów, a niektóre z tych osób przebywać w jednym pomieszczeniu z nimi. Jednak po pewnym czasie, udzielaniu informacji na temat sposobów życia i zachowania pajęczaków wzbudziłem w nich duże zainteresowanie tym tematem. Coraz większa ciekawość zachowania i wyglądu tych zwierząt doprowadziły do tego, że po pewnym czasie juz miały pierwszy kontakt najpierw wzrokowy z bliskiej odległości a w późniejszym czasie fizyczny z pająkami i jak się okazało wcale nie było to takie okropne jak na początku twierdzili. Terrarystyka w Polsce staje się w ostatnich latach coraz bardziej pospolita jednak jest duża grupa osób która nie potrafi tego zaakceptować. Dlatego jeżeli macie taką możliwość to starajcie się zachęcać ludzi do pozbywania się ze swojego umysłu mitów, przeświadczeń i strachu odnośnie tych zwierząt. Będziecie mieli wtedy łatwiejsze życie np. na własnym osiedlu no i pozwoli to uratować węże występujące w Polsce pod ochroną zresztą. Takie osoby w razie zetknięcia się z nimi gdzieś w lesie czy na łące nie będą starały się wyeliminować “szkodnika” ze swojej drogi (co się bardzo często zdarza) ale ominą zwierze i pozwolą mu żyć w symbiozie ze sobą – poprawi to wzrost liczebności np. niegroźnego gniewosza plamistego.
Dziękuje za chwilę uwagi poświęconej mojej wypowiedzi. Będę wdzięczny za wszelkie wypowiedzi i sugestie dotyczące moich zapisków kierowanych na maila.

Pozdrawiam.
Ayden
Kruzel@adyton.com.pl